#ŚwiętoPracy
Mimo że pierwszy dzień maja, dawniej znany jako Święto Pracy, jest dniem świątecznym, nasze muzeum jest otwarte dla zwiedzających. Warto w tym dniu odwiedzić sale gotyckie olsztyńskiego zamku, aby obejrzeć wystawę zatytułowaną Copernici tempus et studium. Czas i praca Kopernika.
Praca Kopernika, jaką kuratorzy pragnęli pokazać na wystawie, to przede wszystkim praca intelektualna, jakiej materialną pozostałość możemy obejrzeć w należących do wybitnego uczonego księgach. Są nią notki na marginesach będące dowodem pilnej i uważnej lektury tekstów.
Fot. Łukasz Kulicki
Warto pochylić się na chwilę nad tytułem wystawy zestawiającym polskie słowo praca i łacińskie studium. Osoby znające łacinę wiedzą, że w słownikach łacińsko-polskich słowo studium tłumaczone jest jako wiedza, zamiłowanie, dążenie. Takie tłumaczenie nie oddaje jednak w pełni tego, jak to pojęcie rozumieli Rzymianie. Marek Tuliusz Cyceron w dziele De inventione (O inwencji retorycznej) pisze następująco: studium to pilne i mocne zajęcie umysłu z wielką ochotą jakąś rzeczą, na przykład filozofią, poezją, geometrią lub literaturą. Słownik łacińsko-łaciński Forcelliniego również podaje o tym słowie: szczególnie mówi się tak o zaangażowaniu i pracy, jakie poświęca się nauce albo literaturze. Jest to więc doskonałe określenie na intelektualną, pełną pasji i zaangażowania, pracę umysłową, jakiej Mikołaj Kopernik poświęcił całe swoje życie.
Fot. Łukasz Kulicki
Szczególnie ciekawe notatki możemy obejrzeć w pochodzącym ze zbiorów Muzeum Warmii i Mazur woluminie medycznym Kopernika. Na karcie widocznej po prawej stronie, na zewnętrznym marginesie, widzimy aż cztery następujące po sobie zapiski uczynione ręką wielkiego astronoma. Druga od dołu głosi si verum est, co można przetłumaczyć jako jeśli to prawda. Znajduje się ona przy informacji głoszącej, że trzy- lub czterokrotne wprowadzenie kropli balsamu do oczu leczy zaćmę, nawet trwającą już od dziesięciu lat. Nic więc dziwnego, że autor zapiski wyraził wątpliwości, czy taka kuracja jest rzeczywiście aż do tego stopnia skuteczna.
Michał Kulpa
Praca Kopernika, jaką kuratorzy pragnęli pokazać na wystawie, to przede wszystkim praca intelektualna, jakiej materialną pozostałość możemy obejrzeć w należących do wybitnego uczonego księgach. Są nią notki na marginesach będące dowodem pilnej i uważnej lektury tekstów.
Warto pochylić się na chwilę nad tytułem wystawy zestawiającym polskie słowo praca i łacińskie studium. Osoby znające łacinę wiedzą, że w słownikach łacińsko-polskich słowo studium tłumaczone jest jako wiedza, zamiłowanie, dążenie. Takie tłumaczenie nie oddaje jednak w pełni tego, jak to pojęcie rozumieli Rzymianie. Marek Tuliusz Cyceron w dziele De inventione (O inwencji retorycznej) pisze następująco: studium to pilne i mocne zajęcie umysłu z wielką ochotą jakąś rzeczą, na przykład filozofią, poezją, geometrią lub literaturą. Słownik łacińsko-łaciński Forcelliniego również podaje o tym słowie: szczególnie mówi się tak o zaangażowaniu i pracy, jakie poświęca się nauce albo literaturze. Jest to więc doskonałe określenie na intelektualną, pełną pasji i zaangażowania, pracę umysłową, jakiej Mikołaj Kopernik poświęcił całe swoje życie.
Szczególnie ciekawe notatki możemy obejrzeć w pochodzącym ze zbiorów Muzeum Warmii i Mazur woluminie medycznym Kopernika. Na karcie widocznej po prawej stronie, na zewnętrznym marginesie, widzimy aż cztery następujące po sobie zapiski uczynione ręką wielkiego astronoma. Druga od dołu głosi si verum est, co można przetłumaczyć jako jeśli to prawda. Znajduje się ona przy informacji głoszącej, że trzy- lub czterokrotne wprowadzenie kropli balsamu do oczu leczy zaćmę, nawet trwającą już od dziesięciu lat. Nic więc dziwnego, że autor zapiski wyraził wątpliwości, czy taka kuracja jest rzeczywiście aż do tego stopnia skuteczna.
Michał Kulpa
