Na niedawno otwartej na zamku olsztyńskim wystawie „Trzy wieki polskiej Warmii” można zobaczyć liczne herby należące do różnych biskupów warmińskich.
Nie jest to przypadek: na przedmiotach ufundowanych przez kościelnych dostojników herb był znakiem przypominającym o hojnym fundatorze, a na portretach – formą swoistego podpisu, informacją o tym, kim jest osoba przedstawiona na płótnie. Ponieważ w prezentowanym okresie wielu biskupów pochodziło z możnych polskich rodów, większość z tych herbów to polskie herby szlacheckie, znane wielu amatorom historii naszego kraju, a szczególnie genealogii lub heraldyki.
Jaki obiekt na naszej wystawie jest z punktu widzenia heraldyka najciekawszy? Każdy, kto w ostatnim czasie zwiedzał dostojne sale gotyckie zamku olsztyńskiego, domyśli się, że chodzi o kartusz herbowy biskupa Michała Radziejowskiego. Przy pomocy herbu złożonego (tarcza podzielona jest na pięć pól) biskup warmiński opowiada spoglądającym na kartusz całą historię swojej rodziny. Herby na nim przedstawione należały jego przodków zarówno w linii męskiej, jak i żeńskiej.
Fot. Łukasz Kulicki
Zanim jednak przejdę do objaśniania herbu, muszę wspomnieć o potencjalnie mylącym dla laików zwyczaju heraldyków. Otóż podczas opisywania herbu, zamieniają oni ze sobą miejscami prawą i lewą stronę: lewo heraldyczne to prawo, a prawo heraldyczne to lewo. Jakie jest uzasadnienie dla tego zwyczaju? Herby pierwotnie umieszczano na tarczach rycerskich, a więc opisywano je z punktu widzenia trzymającego tarczę. Poniższy opis również trzyma się tej konwencji.
Centralne pole zajmuje własny herb biskupa, odziedziczony po ojcu: Junosza. Herb ten łatwo pomylić z tym przynależnym biskupom warmińskim. Jednak godło widocznego na kartuszu herbu to zwykły młody baranek, nie zaś Baranek Boży, którego można poznać po nimbie krzyżowym, chorągwi i kielichu.
Fot. Łukasz Kulicki
Herb widoczny na prawym górnym polu to Leliwa, należący do matki Radziejowskiego, Eufrozyny Eulalii z Tarnowskich. Jest to jeden z najbardziej znanych polskich herbów. Nawiązuje do niego na przykład herb miasta Tarnowa, które również niegdyś należało do możnowładców z rodu Tarnowskich.
Lewe górne pole zajmuje herb Janina, reprezentujący tu babkę ojczystą biskupa, Katarzynę z Sobieskich. Z tego samego rodu pochodził panujący w czasach powstawania tego kartusza król Polski Jan III Sobieski – Radziejowski miał więc powody, aby szczycić się taką parantelą.
Prawe dolne pole przedstawia mniej popularny herb Krucini, należący do babki macierzystej biskupa – Anny z Korniaktów. Ostatni w końcu element tego herbu złożonego, znajdujący się na lewym dolnym polu, to Rawicz, zwany też Panną Na Niedźwiedziu. To drugie określenie jest również opisem tego, co możemy na herbie zobaczyć. Herbem Rawicz pieczętowali się Snopkowscy, z których wywodziła się matka babki ojczystej Radziejowskiego – Jadwiga, po mężu Sobieska.
Na wystawie zobaczyć można również wiele innych herbów. Opiszemy je jednak w kolejnej części tej serii!
Fot. Łukasz Kulicki
Zadanie współfinansowane ze środków Samorządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego.
Jaki obiekt na naszej wystawie jest z punktu widzenia heraldyka najciekawszy? Każdy, kto w ostatnim czasie zwiedzał dostojne sale gotyckie zamku olsztyńskiego, domyśli się, że chodzi o kartusz herbowy biskupa Michała Radziejowskiego. Przy pomocy herbu złożonego (tarcza podzielona jest na pięć pól) biskup warmiński opowiada spoglądającym na kartusz całą historię swojej rodziny. Herby na nim przedstawione należały jego przodków zarówno w linii męskiej, jak i żeńskiej.
Fot. Łukasz Kulicki
Zanim jednak przejdę do objaśniania herbu, muszę wspomnieć o potencjalnie mylącym dla laików zwyczaju heraldyków. Otóż podczas opisywania herbu, zamieniają oni ze sobą miejscami prawą i lewą stronę: lewo heraldyczne to prawo, a prawo heraldyczne to lewo. Jakie jest uzasadnienie dla tego zwyczaju? Herby pierwotnie umieszczano na tarczach rycerskich, a więc opisywano je z punktu widzenia trzymającego tarczę. Poniższy opis również trzyma się tej konwencji.
Centralne pole zajmuje własny herb biskupa, odziedziczony po ojcu: Junosza. Herb ten łatwo pomylić z tym przynależnym biskupom warmińskim. Jednak godło widocznego na kartuszu herbu to zwykły młody baranek, nie zaś Baranek Boży, którego można poznać po nimbie krzyżowym, chorągwi i kielichu.
Fot. Łukasz Kulicki
Herb widoczny na prawym górnym polu to Leliwa, należący do matki Radziejowskiego, Eufrozyny Eulalii z Tarnowskich. Jest to jeden z najbardziej znanych polskich herbów. Nawiązuje do niego na przykład herb miasta Tarnowa, które również niegdyś należało do możnowładców z rodu Tarnowskich.
Lewe górne pole zajmuje herb Janina, reprezentujący tu babkę ojczystą biskupa, Katarzynę z Sobieskich. Z tego samego rodu pochodził panujący w czasach powstawania tego kartusza król Polski Jan III Sobieski – Radziejowski miał więc powody, aby szczycić się taką parantelą.
Prawe dolne pole przedstawia mniej popularny herb Krucini, należący do babki macierzystej biskupa – Anny z Korniaktów. Ostatni w końcu element tego herbu złożonego, znajdujący się na lewym dolnym polu, to Rawicz, zwany też Panną Na Niedźwiedziu. To drugie określenie jest również opisem tego, co możemy na herbie zobaczyć. Herbem Rawicz pieczętowali się Snopkowscy, z których wywodziła się matka babki ojczystej Radziejowskiego – Jadwiga, po mężu Sobieska.
Na wystawie zobaczyć można również wiele innych herbów. Opiszemy je jednak w kolejnej części tej serii!
Fot. Łukasz Kulicki
Zadanie współfinansowane ze środków Samorządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego.