AdolfoWildt/ FranzRose #wystawa
Dwór w Dohlau/Dylewie (pow. ostródzki) był pełen sztuki. Obrazy, grafiki, rzeźby, ceramika, kolekcjonerska biżuteria i mozaiki zajmowały każdą wolną przestrzeń. Właściciel majątku i mecenas artystów, Franz Rose, planował budowę specjalnego pawilonu, w którym znalazłaby miejsce jego ogromna, wciąż powiększana kolekcja.
Rose współpracował z malarzami i grafikami, którzy na jego zamówienie tworzyli kopie arcydzieł sztuki europejskiej. Jednym z nich był Albert Welti (1862–1912), pochodzący ze Szwajcarii malarz, uczeń wybitnego symbolisty Arnolda Bocklina. Pracował dla Franza Rosego głównie jako kopista dzieł swojego mistrza, które można dostrzec na archiwalnych zdjęciach wnętrz dylewskiego dworu. Kolekcjoner zlecił Adolfo Wildtowi wykonanie rzeźbiarskiego portretu Weltiego. Marmurowe tondo trafiło do Dylewa z mediolańskiej pracowni i zniknęło w niepamięci na ponad 70 lat pod gruzami dworu. W 1945 roku najstarsza, centralna część budynku, ostrzelana i spalona, runęła do piwnic, a wraz z nią wyposażenie i elementy wystroju wnętrz.
Tondo przedstawiające Alberta Weltiego należy do zespołu dzieł Wildta odnalezionych podczas wykopalisk, prowadzonych w 2002 roku przez prof. Tomasza Mikockiego (1954–2007) na terenie dawnego dylewskiego dworu. Wydobyte w kilkunastu przepalonych fragmentach zostało poddane żmudnemu procesowi konserwacji w warszawskiej ASP. Brakujący fragment twarzy uzupełniono na podstawie archiwalnej fotografii, przedstawiającej niezachowane popiersie Alberta Weltiego, które Wildt wykonał równolegle z tondem. Jak wspomina w korespondencji Welti, w 1899 roku pozował rzeźbiarzowi przez trzy dni w jego mediolańskim atelier.
Wildt ukazał twarz malarza z profilu, umieszczoną w kolistym kadrze. Rysy portretowanego podkreśla światło, łagodnie układające się na miękko modelowanym reliefie. Wokół krawędzi biegnie napis ALBERTO WELTI.
Dzieła Adolfo Wildta, wybitnego rzeźbiarza włoskiego modernizmu na wystawie: „Z niepamięci. Rzeźby Adolfo Wildta (1868–1931) z kolekcji Franza Rosego z Dylewa”, Olsztyn – zamek, sala przy wieży. Zapraszamy!
Dok. konserwatorska: Marek Jeziorowski
Zdjęcia: Łukasz Kulicki
Grażyna Prusińska
Rose współpracował z malarzami i grafikami, którzy na jego zamówienie tworzyli kopie arcydzieł sztuki europejskiej. Jednym z nich był Albert Welti (1862–1912), pochodzący ze Szwajcarii malarz, uczeń wybitnego symbolisty Arnolda Bocklina. Pracował dla Franza Rosego głównie jako kopista dzieł swojego mistrza, które można dostrzec na archiwalnych zdjęciach wnętrz dylewskiego dworu. Kolekcjoner zlecił Adolfo Wildtowi wykonanie rzeźbiarskiego portretu Weltiego. Marmurowe tondo trafiło do Dylewa z mediolańskiej pracowni i zniknęło w niepamięci na ponad 70 lat pod gruzami dworu. W 1945 roku najstarsza, centralna część budynku, ostrzelana i spalona, runęła do piwnic, a wraz z nią wyposażenie i elementy wystroju wnętrz.
Tondo przedstawiające Alberta Weltiego należy do zespołu dzieł Wildta odnalezionych podczas wykopalisk, prowadzonych w 2002 roku przez prof. Tomasza Mikockiego (1954–2007) na terenie dawnego dylewskiego dworu. Wydobyte w kilkunastu przepalonych fragmentach zostało poddane żmudnemu procesowi konserwacji w warszawskiej ASP. Brakujący fragment twarzy uzupełniono na podstawie archiwalnej fotografii, przedstawiającej niezachowane popiersie Alberta Weltiego, które Wildt wykonał równolegle z tondem. Jak wspomina w korespondencji Welti, w 1899 roku pozował rzeźbiarzowi przez trzy dni w jego mediolańskim atelier.
Wildt ukazał twarz malarza z profilu, umieszczoną w kolistym kadrze. Rysy portretowanego podkreśla światło, łagodnie układające się na miękko modelowanym reliefie. Wokół krawędzi biegnie napis ALBERTO WELTI.
Dzieła Adolfo Wildta, wybitnego rzeźbiarza włoskiego modernizmu na wystawie: „Z niepamięci. Rzeźby Adolfo Wildta (1868–1931) z kolekcji Franza Rosego z Dylewa”, Olsztyn – zamek, sala przy wieży. Zapraszamy!
Dok. konserwatorska: Marek Jeziorowski
Zdjęcia: Łukasz Kulicki
Grażyna Prusińska
