Przez bardzo długi czas dzieci miały bardzo specyficzne miejsce w sztuce.
Do XIX wieku większość wizerunków dziecięcych były przedstawieniami Dzieciątka Jezus, pojawiały się też putta i amorki. Portrety dziecięce były zamawiane tylko przez bogatą arystokrację, a nawet wtedy dzieci były przedstawiane jako zminiaturyzowani dorośli. Dzieci regularnie pojawiały się także na epitafiach rodzinnych, jako członkowie rodu fundatora.
Najbardziej efektownym portretem dziecięcym w zbiorach Muzeum Warmii i Mazur jest portret trojga dzieci Krzysztofa Delfikusa zu Dohna: Amalii Luizy, Karoliny Eleonory i Fryderyka Krzysztofa. Został on namalowany w 1667 roku przez niderlandzkiego malarza Pietera Nasona.
Dziewczynki na obrazie są przedstawione w rozłożystych sukniach i upiętych fryzurach, tak aby przypominały dorosłe kobiety. Jedynie ich brat, namalowany w antykizującej zbroi, wygląda jak przebrane dziecko. Jego strój ma jednak mówić o cnotach, jakie chłopiec będzie miał jako osoba dorosła – męstwie i odwadze.
Wspomniany obraz można oglądać na wystawie „Portret holenderski XVII wieku z galerii rodu zu Dohna”.
Najbardziej efektownym portretem dziecięcym w zbiorach Muzeum Warmii i Mazur jest portret trojga dzieci Krzysztofa Delfikusa zu Dohna: Amalii Luizy, Karoliny Eleonory i Fryderyka Krzysztofa. Został on namalowany w 1667 roku przez niderlandzkiego malarza Pietera Nasona.
Dziewczynki na obrazie są przedstawione w rozłożystych sukniach i upiętych fryzurach, tak aby przypominały dorosłe kobiety. Jedynie ich brat, namalowany w antykizującej zbroi, wygląda jak przebrane dziecko. Jego strój ma jednak mówić o cnotach, jakie chłopiec będzie miał jako osoba dorosła – męstwie i odwadze.
Wspomniany obraz można oglądać na wystawie „Portret holenderski XVII wieku z galerii rodu zu Dohna”.