#Zniepamięci /wystawa
Döhlau – majątek rodziny Rose (1860–1945), dwór, park, nowoczesne gospodarstwo rolne, zabudowania folwarczne.
Dylewo – wieś w gminie Grunwald, w powiecie ostródzkim.
Dylewo w rodzinie Rose znajdowało się od 1860 roku, kupione przez Ludwika Rosego, architekta i budowniczego. On, a później jego syn Franz Rose uczynili z Dylewa jeden z nowocześniejszych wzorcowo zarządzanych majątków w Prusach Wschodnich oraz ważny dla tego regionu ośrodek kulturalny.
Franz Rose ukończył wyższą szkołę rolniczą. Po śmierci ojca odziedziczył Dylewo i w krótkim czasie doprowadził majątek do ekonomicznego rozkwitu. Zelektryfikował go i skanalizował. Pracowały tu nowoczesne tartaki, cegielnia, mleczarnia i gorzelnia. Od podstaw wybudowano wieś folwarczną. Wzniesiony ok. 1850 roku klasycystyczny dwór został powiększony o skrzydła boczne w latach 1908–1911. Otoczenie stanowił park, zaprojektowany przez wybitnego architekta założeń ogrodowych Johanna Larassa, tworzony w latach 1879–1893 jako angielski park krajobrazowy. Jego kompozycja uznawana była za najświetniejsze założenie ogrodowe na terenie ówczesnych Prus Wschodnich. Park dylewski stanowił dzieło sztuki ogrodowej – ze stawami, wyspami, mostami, fontanną i zbiorem rzeźb był wielokrotnie wymieniany w publikacjach Niemieckiego Towarzystwa Dendrologicznego jako przykład wspaniałej realizacji założenia parkowego, mimo niesprzyjających warunków klimatycznych. Jeszcze teraz to zachowane w pierwotnych granicach miejsce budzi podziw – ze starym cennym drzewostanem i pozostałościami parkowej architektury, platformami widokowymi, zarysem wytyczonych przez Larassa alei.
Rose doceniając talent ogrodnika, zlecił wykonanie jego portretu. Adolfo Wildt uwiecznił twarz Larassa w wielkim czworobocznym bloku różowego marmuru karraryjskiego, który stanął na wyspie w dylewskim parku. Strącony z cokołu po 1945 roku ten najwybitniejszy przykład rzeźbiarskiego dzieła Wildta okresu dylewskiego został skradziony w 2001 roku!
Zbiór dzieł sztuki, który w parku i pałacu zgromadził Franz Rose, nie miał sobie równych na terenie Prus. Historia zmiotła Döhlau, a nowa rzeczywistość przywiodła do Dylewa pokolenie, które swoją tożsamość i przeszłość przywiozło w większości z zostawionych ojcowizn i miast na kresach II Rzeczypospolitej. Historię nowego miejsca odrzucili jako obcą na wielu płaszczyznach – języka, kultury, religii, a jej materialne dowody były obcą, zbędną materią. Dopiero dla następnych pokoleń przeszłość stała się obszarem narracji, której istotą nie jest kwestia rozprawiania się z tożsamością regionu, ale zgoda na współudział w dziedziczeniu historii, że oto bez względu na nasze korzenie, czujemy więź z przeszłością, wpisującą nas w kulturowy kontekst europejskiego dziedzictwa.
Na zdjęciach: rzeźby Wildta w parku i we wnętrzu dworu oraz park dylewski teraz.
Dylewo – wieś w gminie Grunwald, w powiecie ostródzkim.
Dylewo w rodzinie Rose znajdowało się od 1860 roku, kupione przez Ludwika Rosego, architekta i budowniczego. On, a później jego syn Franz Rose uczynili z Dylewa jeden z nowocześniejszych wzorcowo zarządzanych majątków w Prusach Wschodnich oraz ważny dla tego regionu ośrodek kulturalny.
Franz Rose ukończył wyższą szkołę rolniczą. Po śmierci ojca odziedziczył Dylewo i w krótkim czasie doprowadził majątek do ekonomicznego rozkwitu. Zelektryfikował go i skanalizował. Pracowały tu nowoczesne tartaki, cegielnia, mleczarnia i gorzelnia. Od podstaw wybudowano wieś folwarczną. Wzniesiony ok. 1850 roku klasycystyczny dwór został powiększony o skrzydła boczne w latach 1908–1911. Otoczenie stanowił park, zaprojektowany przez wybitnego architekta założeń ogrodowych Johanna Larassa, tworzony w latach 1879–1893 jako angielski park krajobrazowy. Jego kompozycja uznawana była za najświetniejsze założenie ogrodowe na terenie ówczesnych Prus Wschodnich. Park dylewski stanowił dzieło sztuki ogrodowej – ze stawami, wyspami, mostami, fontanną i zbiorem rzeźb był wielokrotnie wymieniany w publikacjach Niemieckiego Towarzystwa Dendrologicznego jako przykład wspaniałej realizacji założenia parkowego, mimo niesprzyjających warunków klimatycznych. Jeszcze teraz to zachowane w pierwotnych granicach miejsce budzi podziw – ze starym cennym drzewostanem i pozostałościami parkowej architektury, platformami widokowymi, zarysem wytyczonych przez Larassa alei.
Rose doceniając talent ogrodnika, zlecił wykonanie jego portretu. Adolfo Wildt uwiecznił twarz Larassa w wielkim czworobocznym bloku różowego marmuru karraryjskiego, który stanął na wyspie w dylewskim parku. Strącony z cokołu po 1945 roku ten najwybitniejszy przykład rzeźbiarskiego dzieła Wildta okresu dylewskiego został skradziony w 2001 roku!
Zbiór dzieł sztuki, który w parku i pałacu zgromadził Franz Rose, nie miał sobie równych na terenie Prus. Historia zmiotła Döhlau, a nowa rzeczywistość przywiodła do Dylewa pokolenie, które swoją tożsamość i przeszłość przywiozło w większości z zostawionych ojcowizn i miast na kresach II Rzeczypospolitej. Historię nowego miejsca odrzucili jako obcą na wielu płaszczyznach – języka, kultury, religii, a jej materialne dowody były obcą, zbędną materią. Dopiero dla następnych pokoleń przeszłość stała się obszarem narracji, której istotą nie jest kwestia rozprawiania się z tożsamością regionu, ale zgoda na współudział w dziedziczeniu historii, że oto bez względu na nasze korzenie, czujemy więź z przeszłością, wpisującą nas w kulturowy kontekst europejskiego dziedzictwa.
Na zdjęciach: rzeźby Wildta w parku i we wnętrzu dworu oraz park dylewski teraz.