#PokazNabytkówMWiM
W tegorocznym pokazie nabytków Dział Archeologii wystawi zabytki przekazane do zbiorów przez wiele instytucji i osób prywatnych.
Najstarszym prezentowanym nabytkiem jest krzemienny grot strzały do łuku z 2. połowy III tys. p.n.e., znaleziony w Bartągu przez p. Macieja Sadowskiego z Olsztyna. Nieco tylko młodsze jest unikalne naczynie gliniane, odkryte podczas badań wykopaliskowych na obwodnicy Olsztyna, prowadzonych przez firmę THOR w Gronitach. Jest ono datowane na schyłek III – początek II tys. p.n.e., to jest przełom epok kamienia i brązu. Swój wyjątkowy charakter zawdzięcza neolitycznym jeszcze zdobieniom, umieszczonym na formie typowej już dla ceramiki z epoki brązu. Mniej więcej z połowy II tys. p.n.e. pochodzi siekiera brązowa, znaleziona na terenie powiatu szczycieńskiego i przekazana za pośrednictwem tamtejszej Komendy Powiatowej Policji. Ten rzadki zabytek należy do grupy najstarszych przedmiotów metalowych w naszym regionie i stanowi import z terenów naddunajskich.
Kolejne wystawione nabytki datowane są już na początki naszej ery, to jest okres wpływów rzymskich (lata ok. 0-375). Z czasów ok. II w., pochodzą dwie zapinki z brązu, należące do kultury wielbarskiej, utożsamianej niekiedy z ludem Gotów. Jedną z nich wiązać można z cmentarzyskiem w Rejczuchach pod Barczewem, druga pochodzi zapewne z terenów dzisiejszego powiatu szczycieńskiego. Innych zabytków z tego okresu, m.in. srebrnego denara rzymskiego, dostarczyły Muzeum badania fundacji Terra Desolata na stanowiskach w Babiętach i Macharach w pow. mrągowskim.
Z kolejnego etapu pradziejów, nazywanego okresem wędrówek ludów (lata ok. 375-700), pochodzą fragmenty zapinek z depozytu Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie. W tym fragment bardzo charakterystycznej zapinki płytkowej. Są one śladami po społecznościach tzw. grupy olsztyńskiej, unikatowej formacji kulturowej z VI-VIII w., którą łączyła w sobie tradycje bałtyjskiej i germańskie.
Średniowieczne nabytki do naszych zbiorów godnie reprezentują dwa największe z prezentowanych eksponatów. Wyorane z pola w okolicach Bartoszyc masywne żeleźce topora (ok. XIII-XV w.), chociaż budzi bitewne skojarzenia, służyło do pracy w drewnie. Prawdziwą perełką jest doskonale zachowany kord – rodzaj jednosiecznej, długiej broni białej z końca średniowiecza (XV w.). Oręż taki, zazwyczaj znacznie tańszy od miecza, z powodzeniem zastępował go jako dodatek do codziennego stroju, sprawdzał się też jako „przyjaciel w podróży”.
Ekspozycję uzupełnia wybór zabytków zakonserwowanych i poddanych specjalistycznym analizom. W minionym roku Pracowania Konserwacji Działu Archeologii rozpoczęła prace nad zabytkami, które w 2023 r. trafią na ekspozycję w Lidzbarku Warmińskim. Do najciekawszych z nich należą późnośredniowieczne, ozdobne kafle piecowe, odkryte podczas badań zamku biskupiego. Absolutnie wyjątkowym eksponatem jest fragment kolorowej, wełnianej rękawiczki wykonanej na drutach. Pochodzi on ze średniowiecznego, pruskiego cmentarzyska w Równinie Dolnej pod Kętrzynem. W ubiegłym roku, dzięki współpracy z Wydziałem Chemicznym Politechniki Warszawskiej i Interdyscyplinarnym Laboratorium Badań Archeometrycznych Uniwersytetu Warszawskiego, udało się zbadać sposób barwienia użytej włóczki.
Najstarszym prezentowanym nabytkiem jest krzemienny grot strzały do łuku z 2. połowy III tys. p.n.e., znaleziony w Bartągu przez p. Macieja Sadowskiego z Olsztyna. Nieco tylko młodsze jest unikalne naczynie gliniane, odkryte podczas badań wykopaliskowych na obwodnicy Olsztyna, prowadzonych przez firmę THOR w Gronitach. Jest ono datowane na schyłek III – początek II tys. p.n.e., to jest przełom epok kamienia i brązu. Swój wyjątkowy charakter zawdzięcza neolitycznym jeszcze zdobieniom, umieszczonym na formie typowej już dla ceramiki z epoki brązu. Mniej więcej z połowy II tys. p.n.e. pochodzi siekiera brązowa, znaleziona na terenie powiatu szczycieńskiego i przekazana za pośrednictwem tamtejszej Komendy Powiatowej Policji. Ten rzadki zabytek należy do grupy najstarszych przedmiotów metalowych w naszym regionie i stanowi import z terenów naddunajskich.
Kolejne wystawione nabytki datowane są już na początki naszej ery, to jest okres wpływów rzymskich (lata ok. 0-375). Z czasów ok. II w., pochodzą dwie zapinki z brązu, należące do kultury wielbarskiej, utożsamianej niekiedy z ludem Gotów. Jedną z nich wiązać można z cmentarzyskiem w Rejczuchach pod Barczewem, druga pochodzi zapewne z terenów dzisiejszego powiatu szczycieńskiego. Innych zabytków z tego okresu, m.in. srebrnego denara rzymskiego, dostarczyły Muzeum badania fundacji Terra Desolata na stanowiskach w Babiętach i Macharach w pow. mrągowskim.
Z kolejnego etapu pradziejów, nazywanego okresem wędrówek ludów (lata ok. 375-700), pochodzą fragmenty zapinek z depozytu Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie. W tym fragment bardzo charakterystycznej zapinki płytkowej. Są one śladami po społecznościach tzw. grupy olsztyńskiej, unikatowej formacji kulturowej z VI-VIII w., którą łączyła w sobie tradycje bałtyjskiej i germańskie.
Średniowieczne nabytki do naszych zbiorów godnie reprezentują dwa największe z prezentowanych eksponatów. Wyorane z pola w okolicach Bartoszyc masywne żeleźce topora (ok. XIII-XV w.), chociaż budzi bitewne skojarzenia, służyło do pracy w drewnie. Prawdziwą perełką jest doskonale zachowany kord – rodzaj jednosiecznej, długiej broni białej z końca średniowiecza (XV w.). Oręż taki, zazwyczaj znacznie tańszy od miecza, z powodzeniem zastępował go jako dodatek do codziennego stroju, sprawdzał się też jako „przyjaciel w podróży”.
Ekspozycję uzupełnia wybór zabytków zakonserwowanych i poddanych specjalistycznym analizom. W minionym roku Pracowania Konserwacji Działu Archeologii rozpoczęła prace nad zabytkami, które w 2023 r. trafią na ekspozycję w Lidzbarku Warmińskim. Do najciekawszych z nich należą późnośredniowieczne, ozdobne kafle piecowe, odkryte podczas badań zamku biskupiego. Absolutnie wyjątkowym eksponatem jest fragment kolorowej, wełnianej rękawiczki wykonanej na drutach. Pochodzi on ze średniowiecznego, pruskiego cmentarzyska w Równinie Dolnej pod Kętrzynem. W ubiegłym roku, dzięki współpracy z Wydziałem Chemicznym Politechniki Warszawskiej i Interdyscyplinarnym Laboratorium Badań Archeometrycznych Uniwersytetu Warszawskiego, udało się zbadać sposób barwienia użytej włóczki.