#MenMuzeum
Ostatnio pytaliśmy was o „stare golarki” z waszych domów. Wypadałoby podzielić się choć kilkoma wiekowymi z naszej kolekcji.
Na pierwszy ogień idzie żelazna brzytwa z grobu przedstawiciela kultury przeworskiej w Niedanowie pod Nidzicą. Pochodzi ona najpewniej z I wieku naszej ery. Czyli „archeologicznie” jednej z faz tzw. okresu wpływów rzymskich – czasów gdy Cesarstwo Rzymskie było punktem odniesienia dla wszystkiego co działo się w Europie. Także w kwestii mody.
W pierwszym stuleciu po Chrystusie w Wiecznym Mieście panowała moda na gładko wygoloną twarz. Taki wizerunek Rzymian (szczególnie cesarzy) dziś wydaje nam się czymś oczywistym. W rzeczywistość jednak, mieszkańcy wiecznego miasta przejęli go ze świata hellenistycznego dopiero w drugim wieku przed naszą erą.
Ogolona twarz władcy nawiązywała do wiecznej młodości – jednego z podstawowych atrybutów boskości. W pierwszym i drugim wieku, skojarzenie między „bezwłosą” młodością a boskością było tak mocno zakorzenione w kulturze mieszkańców imperium rzymskiego, że i Chrystus przedstawiany był jako młody, pozbawiony brody chłopak.
W tym samym czasie germańscy barbarzyńcy hołubili znacznie bardziej kudłatemu ideałowi męskiego piękna. I tak na przykład zamieszkujących nasze ziemie Gotów, od Rzymian odróżnić można było między innymi po brodzie, wąsach i długich, zawiązanych w specyficzny węzeł włosach. Dość podobnie przedstawia się dziś ich sąsiadów – przedstawicieli kultury przeworskiej.
W takim razie skąd w grobie z Niedanowa brzytwa? Oczywiście możliwe jest, iż pochowany tam mężczyzna był jednym z wojowników, który w poszukiwaniu sławy i majątku poszedł na służbę do armii rzymskiej, by po latach powrócić w rodzinne strony nasiąknąwszy obcymi obyczajami.
Inne wyjaśnienie podpowiada nam praktyka współczesnych posiadaczy bród. Do pielęgnacji, a przede wszystkim stylizacji brody czy wąsów, porządne ostrze jest właściwie nieodzowne ;)
A wy? Golilibyście się taką brzytwą?
Na pierwszy ogień idzie żelazna brzytwa z grobu przedstawiciela kultury przeworskiej w Niedanowie pod Nidzicą. Pochodzi ona najpewniej z I wieku naszej ery. Czyli „archeologicznie” jednej z faz tzw. okresu wpływów rzymskich – czasów gdy Cesarstwo Rzymskie było punktem odniesienia dla wszystkiego co działo się w Europie. Także w kwestii mody.
W pierwszym stuleciu po Chrystusie w Wiecznym Mieście panowała moda na gładko wygoloną twarz. Taki wizerunek Rzymian (szczególnie cesarzy) dziś wydaje nam się czymś oczywistym. W rzeczywistość jednak, mieszkańcy wiecznego miasta przejęli go ze świata hellenistycznego dopiero w drugim wieku przed naszą erą.
Ogolona twarz władcy nawiązywała do wiecznej młodości – jednego z podstawowych atrybutów boskości. W pierwszym i drugim wieku, skojarzenie między „bezwłosą” młodością a boskością było tak mocno zakorzenione w kulturze mieszkańców imperium rzymskiego, że i Chrystus przedstawiany był jako młody, pozbawiony brody chłopak.
W tym samym czasie germańscy barbarzyńcy hołubili znacznie bardziej kudłatemu ideałowi męskiego piękna. I tak na przykład zamieszkujących nasze ziemie Gotów, od Rzymian odróżnić można było między innymi po brodzie, wąsach i długich, zawiązanych w specyficzny węzeł włosach. Dość podobnie przedstawia się dziś ich sąsiadów – przedstawicieli kultury przeworskiej.
W takim razie skąd w grobie z Niedanowa brzytwa? Oczywiście możliwe jest, iż pochowany tam mężczyzna był jednym z wojowników, który w poszukiwaniu sławy i majątku poszedł na służbę do armii rzymskiej, by po latach powrócić w rodzinne strony nasiąknąwszy obcymi obyczajami.
Inne wyjaśnienie podpowiada nam praktyka współczesnych posiadaczy bród. Do pielęgnacji, a przede wszystkim stylizacji brody czy wąsów, porządne ostrze jest właściwie nieodzowne ;)
A wy? Golilibyście się taką brzytwą?