A z krwi waszej powstanie mściciel tej ziemi

2021-04-08 14:48:24 (ost. akt: 2021-04-08 15:06:11)

Pamięć męstwa i ofiary na medalu autorstwa Bolesława Podczaszyńskiego

A z krwi waszej powstanie mściciel tej ziemi
W zbiorach Muzeum Warmii i Mazur znajduje się jeden z najpiękniejszych medali patriotycznych okresu porozbiorowego, o głębokim ładunku emocjonalnym i wymownym ciężarze przekazu. Pamiątka jednych z wielu krwawych wydarzeń, jakie miały miejsce na drodze do niepodległości. W 160. rocznicę burzliwych manifestacji warszawskich warto przypomnieć medal wybity ku czci poległych w dwóch z nich. Tych, które dały impuls do ogłoszenia żałoby narodowej. Czasu, gdy polskie kobiety na lata przywdziały kir, a do obowiązku patrioty należało noszenie odpowiednich w przekazie ozdób - znaków wyrażających bunt, jedność z ofiarami oraz nadzieję na wolność.

Po latach prześladowań po klęsce powstania listopadowego, wobec wstąpienia na tron nowego, bardziej liberalnego imperatora, w społeczeństwie zaboru rosyjskiego odżyły wolnościowe nadzieje. W manifestowaniu oczekiwań szczególne znaczenia odegrała warszawska ulica. Lata 1860-1862 były okresem wzmożonego demonstrowania uczuć patriotycznych, pamięci o bohaterach i zrywach wolnościowych, nadziei oraz podkreślania godności i wolności ducha narodu. Liczne nabożeństwa żałobne, rocznicowe ściągały tłumy. W cieniu bagnetów stojących w gotowości wojsk rosyjskich demonstranci gromadzili się pod chorągwiami z Orłem i Pogonią, z pieśniami i modlitwą dumnie prezentowali emblematy patriotyczne, nieśli krzyże i pochodnie.

Na rewersie medalu, na wstędze przeplecionej przez cierń widnieją dwie daty zawarte w napisie: „27 LUTEGO - 1861 – 8 KWIETNIA”. To właśnie pod nimi kryją się wydarzenia, które były impulsem do jego powstania. Po podniosłych obchodach rocznicy bitwy pod Olszynką Grochowską, dwa dni później, ulice Warszawy spłynęły krwią. Wśród 5 zabitych byli robotnicy, ziemianie i gimnazjalista. Wzburzenie tłumu znalazło upust, przełożywszy się na spektakularny pogrzeb i swoistą gorączkę w demonstrowaniu uczuć patriotycznych oraz tworzeniu społecznego kultu poległych. Fotografie zabitych z wyeksponowanymi ranami nabywane były niczym relikwie. Druga data na zawsze pozostanie w pamięci jako dzień masakry na Placu Zamkowym. Tłum nieświadomy podpisania nocnej „ustawy o zbiegowiskach” pozwalającej na użycie siły zbrojnej, zebrał się, by zaprotestować przeciw rozwiązaniu dwóch polskich organizacji obywatelskich – Delegacji Miejskiej i Towarzystwa Rolniczego. Przeciw niemu stanęło pięć rot piechoty i dwa szwadrony jazdy (ok. 1300 żołnierzy). Od moskiewskich kul zginęło ponad 100 osób, a kilkaset odniosło rany. Ta najtragiczniejsza do czasu wybuchu powstania styczniowego manifestacja, nie mogła pozostać bez echa. Pamięć o niej należało utrwalić dla współczesnych i potomnych.

Prawdopodobnie z inicjatywy warszawskiego fotografa i numizmatyka Karola Beyera (1818-1877), tego samego, który sfotografował ciała „pięciu poległych”, przyczyniając się do ich kultu, powstał prezentowany medal „Krwawe Dni Warszawskie...”. Projektu podjął się inny kolekcjoner, Bolesław Paweł Podczaszyński (1822-1876), wykształcony w Paryżu, wzięty architekt i rysownik, wykładowca w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie, twórca wielu znakomitych budowli i innych realizacji. W zakresie zainteresowań plastycznych autora leżały również projekty medali a jego spektakularna kolekcja sfragistyczna zyskała uznanie na międzynarodowym zjeździe archeologicznym w Budapeszcie w 1876 r. Niestety tego typu pamiątki wobec represji carskich nie mogły być realizowane bezpiecznie w kraju, dlatego wykonania medalu podjął się w Brukseli belgijski medalier Jean-Nikolas Dargent (1817-1871), którego sygnatura widnieje na awersie wpleciona na listkach w dębowy wieniec.

Na awersie medalu przedstawiono pełną zadumy i smutku scenę, niemniej z heroicznym przesłaniem. Oto pośród cmentarza, przy zwieńczonym krzyżem antycznym sarkofagu - ołtarzu ofiarnym, stoi wysmukła kobieta. To Polonia odziana w królewskie szaty, podkreślające jej majestat i siłę. Składając w darze poświęcone zabitym wieńce czci, wskazuje zarazem na niebo, by podkreślić, że oprócz smutku, symbolizują one również radość zwycięstwa i zbawienia jako nagrody za poniesioną ofiarę. Na bocznej ścianie sarkofagu wyryto nazwiska tych, o których zapomnieć nie wolno. I chociaż ich ziemskie życie dobiegło końca, to drugie nie przeminie, o czym zawsze przypomina wijący się na nagrobkach wiecznie zielony bluszcz i zatknięte gałązki palmy - zwycięskiego drzewa, którego żar nie jest w stanie pokonać a burza złamać.

Opasujący scenę dębowy wieniec to symbol siły i niezniszczalności, a przez to i wieczności. W czasach biblijnych dąb upamiętniał miejsce ważnego pochówku, u starożytnych podkreślał nieśmiertelność, od XIX wieku uosabiał wawrzyn zwycięstwa. Zaznaczeniem adresata poniesionej ofiary są umieszczone w dole herby. Silną i odrodzoną Rzeczpospolitą, bo o nią tutaj chodzi, symbolizuje Orzeł i Pogoń, a towarzyszą im znaki przynależnych ziem: Rusi, Śląska, Wołynia, Żmudzi i Prus. Proroczy napis: A Z KRWI WASZEJ POWSTANIE MŚCICIEL TEJ ZIEMI, nie pozostawia złudzeń oprawcom. Umieszczony na rewersie tekst: PAMIĘCI POLEGŁYCH I RANNYCH NA ULICACH WARSZAWY WSPÓŁBRACI A KU WIECZNEJ MORDERCÓW HAŃBIE oplata cierń, symbol bólu i cierpienia, które trzeba przejść w drodze do zbawienia.

MK

Kalendarium

« piątek, 26 kwietnia 2024 »
Pn Wt Śr Czw Pt So N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930     
Zobacz pełne kalendarium »

Samorzad Wojewodztwa

Poznaj lepiej nasz region:

facebook youtube

piątek 26 Kwietnia
  • Mikołaj Kopernik – Gra
  • Stowarzyszenie Miłośników Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie
  • Konserwacja i restauracja XIV-wiecznego zamku w Lidzbarku Warmińskim – perły architektury gotyckiej w Polsce – III etap
  • Logo roku Mikołaja Kopernika
  • Oferta najmu sal
  • Katalog on-line biblioteki Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie
  • Centrum Spotkań Europejskich
  • Strona projektu: