Tam rozumiałem jak przyjemnie mieszkać w państwie, w którym nic nie zakłóca umysłowego spokoju, w którym ma się najlepszego ojca nad sobą, przestrzegającego prawa i zwyczajów.
To opinia Leona Battisty Albertiego, słynnego malarza i architekta, zauroczonego postacią prezentowanego na medalu bohatera. Początkowo nic nie wskazywało na to, by słowa te miały szansę kiedykolwiek być wypowiedziane. Leonello przyszedł bowiem na świat jako bękart, jedno z ponad dwudziestki nieślubnych dzieci, pełnego temperamentu rozpustnika i mecenasa sztuki, markiza Ferrary, Niccolo III d`Este.
Gdy 21 września 1407 roku jego wieloletnia kochanka, Stella dei Tolomei dell'Assassino, wydawała na świat swojego „małego lwa”, nie mogła przypuszczać, że akurat ten syn będzie kiedyś przewodził jednej z najstarszych i najznakomitszych rodzin szlacheckich Italii, rządzącej Toskanią nieprzerwanie od 1240 roku. Z trzech męskich potomków jakich powiła młodsi synowie, chociaż otoczeni troskliwą opieką ojca, we wszystkim ustępować musieli najstarszemu, chowanemu „po królewsku” Hugo, gdyż w nim, mimo nieprawego pochodzenia, upatrywano przyszłego władcę Ferrary. Do czasu, gdy owdowiały markiz pojął drugą, dużo młodszą żonę, której afekt bardzo szybko zwrócił się w kierunku najstarszego pasierba. Po spektakularnej i traumatycznej dla wszystkich egzekucji kochanków, zdruzgotany Niccolo III przelał swoje uczucia i nadzieje na drugiego w kolejności, nie rozpieszczanego dotąd syna. Odtąd to Leonello, jako zatwierdzony przez papieża prawowity syn, towarzyszył ojcu we wszystkich działaniach, zbierając doświadczenia w polityce i ugruntowując swoją pozycję przyszłego spadkobiercy, niezależnie od narodzin legalnych synów Niccolo, z trzeciego już małżeństwa.
Na docenienie i zaufanie ojca zasłużył swoją pełną cnót reputacją, dostrzeżonymi umiejętnościami przywódczymi, wysokim poziomem wykształcenia, wyróżniającym go na tle innego rodzeństwa oraz popularnością, jaką cieszył się wśród ludzi.
Gdy w 1441 roku Niccolo III niespodziewanie zmarł, szlachta i lud zakrzyknęli: Viva lo illustrissimo messer Leonello signore nostro! i jego rządy nad Ferrarą, Modeną i Reggio, aż do śmierci 1.10.1450 roku, stały się faktem.
Wykształcenie odebrał nie byle jakie. Jak każdy młody szlachcic w targanej wojnami Italii musiał umieć dzierżyć miecz. I o to postarał się słynny kondotier Braccio da Montone podczas praktyki żołnierskiej, jaką odbył Leonello pod jego dowództwem. Ale to nie „bóg wojny” zdeterminował i ukształtował jego osobowość. Guarino Da Verona, jeden z najszlachetniejszych humanistów tamtych czasów, podczas surowej edukacji, zadbał by wykształcenie wychowanka było rozległe, obejmowało zarówno sferę intelektu jak i ciała. Studia nad literaturą i kulturą, gramatyka, retoryka, łacina, greka, muzyka - to narzędzia, które zadecydowały o licznych przymiotach i jego późniejszej erudycji czyniąc z niego wybitnego władcę-humanistę, mecenasa, pasjonata sztuki i literatury, miłośnika filozofii, teologii, kolekcjonera, poetę i muzyka. Cechy takie jak mądrość, pobożność, sprawiedliwość, dobroć, wrażliwość, bezpretensjonalność i takt sprawiały, że Leonello uchodził za władcę doskonałego, jednego z najbardziej kulturalnych książąt swoich czasów, pana dworu o intensywnej działalności intelektualnej, będącego najważniejszym ogniskiem literackim północnych Włoch.
Pokojowa polityka i zachowywanie neutralności w wielu konfliktach, realizowane w myśl rodowej dewizy Ab Insomni Non Custodita Dracone, nakazującej ostrożność i rozwagę, pozwoliły na rozkwit nie tylko artystyczno-renesansowego dworu ale całej struktury państwa. W siedzibie Leonella gościli wybitni artyści epoki ofiarowując mu swój talent i podziw. To w kręgu jego wyrafinowanego środowiska wyłoniła się jedna z najważniejszych innowacji sztuki renesansowej – medal portretowy, taki jak prezentowany powyżej.
Miasto zawdzięczało mu szpital, fortyfikacje, wały przeciwpowodziowe, rekultywację terenów, regularne sprzątanie ulic, studni i cystern. Chłopi otrzymali ulgi podatkowe, kupcy i producenci przywileje. Ponownie otwarty Uniwersytet ściągał studentów z całej Europy a zapoczątkowana przez ojca biblioteka, uznawana przez niego za „narzędzie kultury”, uzupełniana była pieczołowicie o liczne, rzadkie wolumeny.
Leonello żenił się dwukrotnie. Od 1435 roku dzielił życie z niezbyt urodziwą i chorowitą Małgorzatą Gonzagą, córką signora Mantui. Niestety już 1439 roku, po pamiętnych, trzydniowych uroczystościach ślubnych pozostały tylko wspomnienia, osierocony syn i manifestowany, głęboki żal w sercu. Po drugą żonę, jak przystało na córkę królewską, popłynął okręt o purpurowych żaglach i kajutach wybitych flamandzkimi arrasami. Dla przypieczętowania sojuszu zawartego z rodem d`Este, życzliwy Alfons V Aragoński, w 1444 roku przysłał do Ferrary swoją piękną córkę, Marię. I tę żonę uroczyście wprowadzono do miasta na białym koniu, pod baldachimem z brokatu, a komnaty, place i ogrody władcy przez 15 dni były świadkami zabaw pełnych niewyobrażalnego przepychu. Tak jak witał ją z radością, tak już po 5 latach żegnał z wielkim smutkiem.
Pamiątką tego ślubu jest prezentowany medal ze zbiorów Muzeum Warmii i Mazur (XVI-wieczny odlew według oryginału), jeden z sześciu medali, jakie w latach 1441-1444 zamówił Leonello u wybitnego malarza i medaliera, Antonio Pisano zw. Pisanello (1395-1455) i jeden z najpiękniejszych epoki włoskiego quattrocenta.
Medale portretowe, za pomysłodawcę których uważany jest Pisanello, wzorowane były na antycznych monetach z wizerunkami cesarzy. Leonello, wielki entuzjasta tej nowej formy sztuki, nie tylko je podziwiał, ale poprzez rozpowszechnianie swojej podobizny i ukrytej na rewersie treści, czynił z nich narzędzie umacniania władzy, zachowania swojej osoby w pamięci potomnych i propagowania drogich sobie idei.
Na oszczędnie i elegancko zakomponowanym awersie widzimy profilowe popiersie Leonella w bogatym stroju i misternie upiętej fryzurze, upozowanego niczym cesarz na rzymskich monetach. To stworzony na wzór antyku „nowy, wizerunek władcy”, silnego i mądrego. Tekst legendy podkreśla polityczne osiągnięcia mariażu.
Częściowo zatarte i nieczytelne już napisy w całości powinny brzmieć: • GE • R • AR (Zięć króla Aragonii); LEONELLVS•MARCHIO/ESTE-NSIS (Leonello Markiz d`Este); D.FERRARE.REGII•ET•MVTINE (Władca Ferrary, Reggio i Modeny)
Rewers medalu, jak w wielu autorstwa Pisanella zawierających treść zrozumiałą niekiedy tylko dla wąskiego kręgu odbiorców, mieści uroczą scenę alegoryczną. Majestatyczny lew, król zwierząt, z podkulonym ogonem, pokornie pobiera lekcję śpiewu od Kupidyna, szafarza miłości. To nikt inny, jak skonfrontowany z uczuciem i ujarzmiony Leonello („mały lew”). Scenie przygląda się dyskretnie, siedzący na gałęzi i odwrócony tyłem król ptaków - orzeł. Być może jest to zakłopotany widokiem, dumny ptak z herbu rodu d`Este lub uosobienie królewskiego teścia, patronującego całej sytuacji. Usytuowany w tle postument z datą ślubu: M / CCCC / XLIIII (1444) to symbol mocy i stabilności (Frtitude), na którym wydęty i nie poszarpany żagiel zwiastuje życzliwość Fortuny ale i zarazem podkreśla związane z nią przesłanie, bliskie zresztą rodowej dewizie Leonella: Este festina lente (postępuj powoli i ostrożnie). Napis OPVS • / PISANI • PICTORIS ogłasza światu dumnego z dzieła autora.
M. K.
Gdy 21 września 1407 roku jego wieloletnia kochanka, Stella dei Tolomei dell'Assassino, wydawała na świat swojego „małego lwa”, nie mogła przypuszczać, że akurat ten syn będzie kiedyś przewodził jednej z najstarszych i najznakomitszych rodzin szlacheckich Italii, rządzącej Toskanią nieprzerwanie od 1240 roku. Z trzech męskich potomków jakich powiła młodsi synowie, chociaż otoczeni troskliwą opieką ojca, we wszystkim ustępować musieli najstarszemu, chowanemu „po królewsku” Hugo, gdyż w nim, mimo nieprawego pochodzenia, upatrywano przyszłego władcę Ferrary. Do czasu, gdy owdowiały markiz pojął drugą, dużo młodszą żonę, której afekt bardzo szybko zwrócił się w kierunku najstarszego pasierba. Po spektakularnej i traumatycznej dla wszystkich egzekucji kochanków, zdruzgotany Niccolo III przelał swoje uczucia i nadzieje na drugiego w kolejności, nie rozpieszczanego dotąd syna. Odtąd to Leonello, jako zatwierdzony przez papieża prawowity syn, towarzyszył ojcu we wszystkich działaniach, zbierając doświadczenia w polityce i ugruntowując swoją pozycję przyszłego spadkobiercy, niezależnie od narodzin legalnych synów Niccolo, z trzeciego już małżeństwa.
Na docenienie i zaufanie ojca zasłużył swoją pełną cnót reputacją, dostrzeżonymi umiejętnościami przywódczymi, wysokim poziomem wykształcenia, wyróżniającym go na tle innego rodzeństwa oraz popularnością, jaką cieszył się wśród ludzi.
Gdy w 1441 roku Niccolo III niespodziewanie zmarł, szlachta i lud zakrzyknęli: Viva lo illustrissimo messer Leonello signore nostro! i jego rządy nad Ferrarą, Modeną i Reggio, aż do śmierci 1.10.1450 roku, stały się faktem.
Wykształcenie odebrał nie byle jakie. Jak każdy młody szlachcic w targanej wojnami Italii musiał umieć dzierżyć miecz. I o to postarał się słynny kondotier Braccio da Montone podczas praktyki żołnierskiej, jaką odbył Leonello pod jego dowództwem. Ale to nie „bóg wojny” zdeterminował i ukształtował jego osobowość. Guarino Da Verona, jeden z najszlachetniejszych humanistów tamtych czasów, podczas surowej edukacji, zadbał by wykształcenie wychowanka było rozległe, obejmowało zarówno sferę intelektu jak i ciała. Studia nad literaturą i kulturą, gramatyka, retoryka, łacina, greka, muzyka - to narzędzia, które zadecydowały o licznych przymiotach i jego późniejszej erudycji czyniąc z niego wybitnego władcę-humanistę, mecenasa, pasjonata sztuki i literatury, miłośnika filozofii, teologii, kolekcjonera, poetę i muzyka. Cechy takie jak mądrość, pobożność, sprawiedliwość, dobroć, wrażliwość, bezpretensjonalność i takt sprawiały, że Leonello uchodził za władcę doskonałego, jednego z najbardziej kulturalnych książąt swoich czasów, pana dworu o intensywnej działalności intelektualnej, będącego najważniejszym ogniskiem literackim północnych Włoch.
Pokojowa polityka i zachowywanie neutralności w wielu konfliktach, realizowane w myśl rodowej dewizy Ab Insomni Non Custodita Dracone, nakazującej ostrożność i rozwagę, pozwoliły na rozkwit nie tylko artystyczno-renesansowego dworu ale całej struktury państwa. W siedzibie Leonella gościli wybitni artyści epoki ofiarowując mu swój talent i podziw. To w kręgu jego wyrafinowanego środowiska wyłoniła się jedna z najważniejszych innowacji sztuki renesansowej – medal portretowy, taki jak prezentowany powyżej.
Miasto zawdzięczało mu szpital, fortyfikacje, wały przeciwpowodziowe, rekultywację terenów, regularne sprzątanie ulic, studni i cystern. Chłopi otrzymali ulgi podatkowe, kupcy i producenci przywileje. Ponownie otwarty Uniwersytet ściągał studentów z całej Europy a zapoczątkowana przez ojca biblioteka, uznawana przez niego za „narzędzie kultury”, uzupełniana była pieczołowicie o liczne, rzadkie wolumeny.
Leonello żenił się dwukrotnie. Od 1435 roku dzielił życie z niezbyt urodziwą i chorowitą Małgorzatą Gonzagą, córką signora Mantui. Niestety już 1439 roku, po pamiętnych, trzydniowych uroczystościach ślubnych pozostały tylko wspomnienia, osierocony syn i manifestowany, głęboki żal w sercu. Po drugą żonę, jak przystało na córkę królewską, popłynął okręt o purpurowych żaglach i kajutach wybitych flamandzkimi arrasami. Dla przypieczętowania sojuszu zawartego z rodem d`Este, życzliwy Alfons V Aragoński, w 1444 roku przysłał do Ferrary swoją piękną córkę, Marię. I tę żonę uroczyście wprowadzono do miasta na białym koniu, pod baldachimem z brokatu, a komnaty, place i ogrody władcy przez 15 dni były świadkami zabaw pełnych niewyobrażalnego przepychu. Tak jak witał ją z radością, tak już po 5 latach żegnał z wielkim smutkiem.
Pamiątką tego ślubu jest prezentowany medal ze zbiorów Muzeum Warmii i Mazur (XVI-wieczny odlew według oryginału), jeden z sześciu medali, jakie w latach 1441-1444 zamówił Leonello u wybitnego malarza i medaliera, Antonio Pisano zw. Pisanello (1395-1455) i jeden z najpiękniejszych epoki włoskiego quattrocenta.
Medale portretowe, za pomysłodawcę których uważany jest Pisanello, wzorowane były na antycznych monetach z wizerunkami cesarzy. Leonello, wielki entuzjasta tej nowej formy sztuki, nie tylko je podziwiał, ale poprzez rozpowszechnianie swojej podobizny i ukrytej na rewersie treści, czynił z nich narzędzie umacniania władzy, zachowania swojej osoby w pamięci potomnych i propagowania drogich sobie idei.
Na oszczędnie i elegancko zakomponowanym awersie widzimy profilowe popiersie Leonella w bogatym stroju i misternie upiętej fryzurze, upozowanego niczym cesarz na rzymskich monetach. To stworzony na wzór antyku „nowy, wizerunek władcy”, silnego i mądrego. Tekst legendy podkreśla polityczne osiągnięcia mariażu.
Częściowo zatarte i nieczytelne już napisy w całości powinny brzmieć: • GE • R • AR (Zięć króla Aragonii); LEONELLVS•MARCHIO/ESTE-NSIS (Leonello Markiz d`Este); D.FERRARE.REGII•ET•MVTINE (Władca Ferrary, Reggio i Modeny)
Rewers medalu, jak w wielu autorstwa Pisanella zawierających treść zrozumiałą niekiedy tylko dla wąskiego kręgu odbiorców, mieści uroczą scenę alegoryczną. Majestatyczny lew, król zwierząt, z podkulonym ogonem, pokornie pobiera lekcję śpiewu od Kupidyna, szafarza miłości. To nikt inny, jak skonfrontowany z uczuciem i ujarzmiony Leonello („mały lew”). Scenie przygląda się dyskretnie, siedzący na gałęzi i odwrócony tyłem król ptaków - orzeł. Być może jest to zakłopotany widokiem, dumny ptak z herbu rodu d`Este lub uosobienie królewskiego teścia, patronującego całej sytuacji. Usytuowany w tle postument z datą ślubu: M / CCCC / XLIIII (1444) to symbol mocy i stabilności (Frtitude), na którym wydęty i nie poszarpany żagiel zwiastuje życzliwość Fortuny ale i zarazem podkreśla związane z nią przesłanie, bliskie zresztą rodowej dewizie Leonella: Este festina lente (postępuj powoli i ostrożnie). Napis OPVS • / PISANI • PICTORIS ogłasza światu dumnego z dzieła autora.
M. K.