Poliptyk św. Jodoka. Legenda patrona i jego kult na Warmii - mgr Andrzej Rzempołuch. Koncert kameralny - zespół „Pro Musica Antiqua”.
Na sześć wieków przed św. Franciszkiem żył w wielkiej przyjaźni ze zwierzętami Jodok (Josse), syn Juthuela hrabiego Bretanii, brat Judicaela – pierwszego króla tej krainy. Było to w niespokojnych czasach króla Dagoberta z rodu Merowingów, gdy państwo Franków stanowiło zlepek – jak to nazywa Tadeusz Manteuffel – półpaństewek patrymonialnych. Jodok, syn Juthuela, zrezygnował z należnego mu dzięki urodzeniu udziału we władzy i został pustelnikiem. Gdy wybawił z opresji zabłąkanego w lesie księcia Haymona de Ponthieu, ten zabrał go na swój dwór, a potem nakłonił do przyjęcia święceń kapłańskich. Po siedmiu latach Jodok ponownie udał się na pustkowie w towarzystwie swego ucznia Wulmara. Osiadł tym razem na pustyni Brahickiej. Do Jodokowej pustelni przybywali ludzie z daleka, po naukę i z prośbą o łaskę. Jodok wówczas i wcześniej czynił cuda: za pomocą wody, w której się obmył uzdrowił dziewczynę niewidomą od urodzenia. Gdy oddał czterem ubogim ostatni posiłek swój i Wulmara, zaraz po ich odejściu przypłynęły cztery czółna po brzegi wypełnione żywnością. Będącego u kresu sił księcia Haymona napoił wodą ze źródła, które trysnęło ze skały, gdy uderzył weń laską. Kiedy stał się sławny, znów wrócił między ludzi, do Runiac (obecnie Villiers-sur-Josse w prowincji Hainaut), w którym ks. Haymon ufundował kaplicę św. Marcina. Stamtąd pielgrzymował do Rzymu i innych miejsc świętych, by bliżej poznać działalność Apostołów. Po trzynastu latach wybrał sobie pustelnię w sąsiedztwie, którą później przekształcono ku jego czci na klasztor St. Josse. Tam umarł 13 grudnia 668 roku. Patron pielgrzymów, niewidomych, chorych, piekarzy i żeglarzy, szpitali i przytułków, opiekun miłości małżeńskiej i płodności; strzegł od zarazy, pożaru, burzy i gradobicia, sztormów na morzu. Czczony głównie we Francji i Nadrenii; także w Hesji, Szwabii i Bawarii. Na ziemiach polskich kult Jodoka potwierdzony jest już w XIII wieku na Śląsku, Pomorzu i w Prusach – co miało oczywiście związek z kolonizacją terenów, gdzie czczono go w sposób szczególny. W Labiawie, tuż nad Zalewem Kurońskim, był dąb poświęcony Jodokowi (być może z figurką). Sątopy na Warmii już w 1343 roku zwano wsią św. Jodoka. Odpust odbywał się w święto patronalne, czyli 12 grudnia. Na początku XVI wieku ufundowano do kościoła w Sątopach ołtarz, jakiego mogłaby pozazdrościć mu katedra: monumentalny pentaptyk (z czterema ruchomymi skrzydłami), z rzeźbioną szafą środkową, w której znajdowała się figura Madonny z Dzieciątkiem w otoczeniu św. Jodoka (po prawej stronie Madonny) i św. Katarzyny Aleksandryjskiej (po lewej). Na skrzydłach przy pełnym otwarciu ołtarza widoczne były malowane sceny z legendy św. Jodoka: Jodok modlący się, Nakarmienie ubogich,Cud ze źródłem,Uzdrowienie niewidomej. Po zamknięciu pierwszej pary skrzydeł odsłaniały się sceny z cyklu pasyjnego: Modlitwa w Ogrójcu,Pojmanie,Biczowanie,Cierniem koronowanie,Chrystus przed Piłatem,Ecce Homo,Dźwiganie krzyża,Ukrzyżowanie. Po zamknięciu drugiej pary skrzydeł widoczne były przedstawienia Zwiastowania,Św. Anny Samotrzeć,Męczeństwa Dziesięciu Tysięcy, Męczeństwa św. Urszuli. Nieznana pozostaje forma oraz ikonografia predelli i zwieńczenia ołtarza. Dzieje tego zabytku – w tym zwłaszcza zagadnienie konserwacji – to opowieść na pokaźnych rozmiarów książkę. Z wykładu słuchacze dowiedzą się, dlaczego poliptyk św. Jodoka z Sątop jest dziełem tak cennym, że od ponad 240 lat trwają starania o jego zachowanie, i dlaczego jest to tak bardzo trudne.
14. września 2003 r. zamek olsztyński.
14. września 2003 r. zamek olsztyński.