31 lipca 2014 r., czwartek, godz. 19.00, Muzeum Warmiński w Lidzbarku Warmińskim.
Ignacowiny to obchody imienin biskupa Ignacego Krasickiego, jednego z najsłynniejszych mieszkańców lidzbarskiego zamku.
W programie m.in. koncert muzyki dawnej i prezentacja życiorysów postaci, które odwiedzały biskupa Krasickiego w jego lidzbarskiej posiadłości: Juliana Ursyna Niemcewicza, Stanisława Trembeckiego, Józefa Wybickiego, Henryka z Rheinsbergu - młodszego brata króla Fryderyka II, carewicza Pawła z Romanowów.
***
Relacja od naszej, pełnej uroku korespondentki:
31 lipca to dzień imienin Ignacego Krasickiego.
W byłej rezydencji biskupiej uczciliśmy pamięć solenizanta. Goście wsłuchiwali się w szum pluskającej wody z kaskady, z byłego ogródka letniego, smakowali brzoskwiń i delektowali się miodem od „Pana Podstolego”. Szwagrem księcia biskupa, mężem siostry Brygidy, był podstoli Starzeński. Jego postać posłużyła jako prototyp do napisania powieści.„Pan Podstoli” reklamował trunek produkcji „kraju naszego,pszczół naszych, drzew, kwiatów ziemi naszej”. Książę poetów pisał: "wykracza ten przeciw prawom wdzięczności, kto darów ojczystych nie używa”. Miód z pasieki oraz miody pitne zasponsorowane zostały przez Józefa Zyska, prezesa Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy. Dzieci smakowały miodu z wafelkami, dorośli popijali niesycony, korzenny...
Stowarzyszenie „Biały Kruk Gotyku” przygotowało prezentację sylwetek pięciu postaci poetów czasów stanisławowskich: Juliana Ursyna Niemcewicza, Stanisława Trembeckiego, Józefa Rufina Wybickiego oraz dwóch, zauroczonych ogrodem biskupim cudzoziemców, Henryka Pruskiego i carewicza Pawła Romanowa . Wymienione postaci będą prezentowane w szkołach i innych instytucjach oświatowych.
Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie uraczyło gości imienin pamiątkowymi kartkami, pt: „Ignacy Krasicki w oranżerii”, na których znalazł się jeden z cytatów z listu biskupa do przyjaciela Henryka Ahaswera Lehndorffa, w którym gorąco zapraszał go do wypoczynku „w cieniu śliw, brzoskwiń, cedrów ...róż z Golkondy i tulipanów z Madagaskaru”. I to wszystko właśnie w Heilsbergu.
