Wspólny cykl Muzeum Warmii i Mazur oraz "Gazety Olsztyńskiej", w którym prezentujemy interesujące zabytki.
Ręcznik tkany
Tradycyjna gospodarka wiejska miała charakter samowystarczalny również w zakresie zaopatrzenia we wszelkiego rodzaju tkaniny. Wiejskie tkactwo bazowało na surowcach naturalnych – lnie i wełnie, a od połowy XIX w. również bawełnie kupowanej w postaci gotowych dwuskrętnych nici. Wstępną obróbką lnu i wełny trudnili się wszyscy mieszkańcy wsi natomiast wykonanie osnowy na warsztat tkacki należało do czynności wymagających doświadczenia i wielkich umiejętności. Czynności wstępne przy obróbce wełny to strzyżenie owiec, a następnie gręplowanie owczego runa. Bardziej skomplikowane było przygotowanie lnu. Najpierw należało wyrwać dojrzałe źdźbła, pozbawić je torebek nasiennych, wymoczyć, wysuszyć i poddać łamaniu, by usunąć z łodyg twarde osłonki. Później włókno czesano i tak przygotowane zakładano na kołowrotek, by uprząść nici. Podobnie postępowano z wełną. Z gotowych nici sporządzano osnowę i wątek, aby mogła powstać tkanina. Obecnie te czynności wykonuje się w sposób zmechanizowany.
Tradycyjne tkactwo ludowe zanikło już zupełnie, ale tradycyjne wzornictwo do dziś stanowi inspirację dla współczesnych twórców. Z jego dorobku korzysta min. „Cepelia” jak również artyści plastycy jak choćby, zmarła niedawno, związana z naszym regionem, Barbara Hulanicka
Eksponaty, które trafiły do Działu Etnografii Muzeum są darem Pani Marii Obolewicz.
Na zdjęciu ręcznik tkany, lniany z I połowy XX.
Te i inne obiekty do obejrzenia na Wystawie Nabytków na Zamku w Olsztynie.