8 września, sobota, godz. 11-15, Muzeum Warmii i Mazur, olsztyński zamek.
Muzeum Warmii i Mazur jest współorganizatorem olsztyńskiej części akcji Narodowego Czytania "Pana Tadeusza".
Fragmentu poematu będą czytali aktorzy, dziennikarze, artyści, władze miasta, radni, przedstawiciele świata kultury. Mają pojawić się statyści w strojach z epoki, stoisko Polskiego Związku Łowieckiego. Zapowiadane są konkursy i zajęcia dla najmłodszych. W trakcie czytania będzie można zwiedzić wystawę Polacy z Kresów Wschodnich na Warmii i Mazurach, na której znajdują się fragmenty "Pana Tadeusza".
Muzeum, wspólnie z Wojewódzką Biblioteką Publiczną w Olsztynie, zaprezentuje wystawę różnych wydań "Pana Tadeusza". Ze swoich zbiorów pokażemy egzemplarz wydany we Lwowie w 1913 roku. Książka została przejęta przez polskich celników, a z dedykacji wynika, że w 1914 roku była prezentem od Józefa Kołodzieja w dowód przyjaźni dla Stanisława Kobieleckiego, na pamiątkę kursu w Mieczesławowie. Kolejne zabytki to dwa wydania ze Lwowa w 1921 roku. Pierwszy należał do bibliotekarza Leona Rauzo, a drugi do Czesława Hermana. Będzie można zobaczyć także bialoruskie tłumaczenie "Pana Tadeusza" przygotowane przez "Pojezierze" w 1984 roku oraz pięknie ilustrowane z 1998 wydane przez "Książkę i Wiedzę". Jednym z ciekawszych eksponatów, przekazanym do zbiorów Muzeum w trakcie projektu Polacy z Kresów Wschodnich na Warmii i Mazurach jest V Księga przepisana podczas ostatniej wojny przez Bolesława Szczukę. Barbara Michalska, kierowniczka muzealnej biblioteki, zaprezentuje "Pana Tadeusza" z 1950 roku z ilustracjami Tadeusza Gronowskiego oraz jej i braci, które wykonali będąc w wieku pacholęcym.
WBP w Olsztynie pochwali się m.in. wydaniem "Pana Tadeusza" z 1893 roku (także wydane we Lwowie w zbiorze dzieł wszystkich Adama Mickiewicza, oprawione przez artystę introligatora Marcelego Żemczykowskiego), polsko-angielskim wydaniem z 1997 roku, reprintem pierwszego wydania z 1834 roku, czy ilustrowanym przez Michała Elwiro Andriolliego wydaniem z 1959 roku.
Kto i jakie fragmenty "Pana Tadeusza" będzie czytał jest owiane tajemnicą. Janusz Cygański, dyrektor Muzeum Warmii i Mazur, poinformował nas tylko, że jemu przypadnie fragment księgi drugiej o zamku i hrabim a więc zgadując cytujemy:
Czwałująca czereda zleciała na błonia,
Gdy Hrabia ujrzał zamek i zatrzymał konia.
Pierwszy raz widział zamek z rana i nie wierzył,
Że to były też same mury, tak odświeżył
I upięknił poranek zarysy budowy;
Zadziwił się pan Hrabia na widok tak nowy.
Wieża zdała się dwakroć wyższa, bo stercząca
Nad mgłą ranną; dach z blachy złocił się od słońca,
Pod nim błyszczała w kratach reszta szyb wybitych,
Łamiąc promienie wschodu w tęczach rozmaitych;
Niższe piętra oblała tumanu powłoka,
Rozpadliny i szczerby zakryła od oka.
Krzyk dalekich myśliwców wiatrami przygnany
Odbijał się kilkakroć o zamkowe ściany:
Przysiągłbyś, że krzyk w zamku, że pod mgły zasłoną
Mury odbudowano i znów zaludniono.
Hrabia lubił widoki niezwykłe i nowe,
Zwał je romansowymi; mawiał, że ma głowę
Romansową; w istocie był wielkim dziwakiem.
Nieraz, pędząc za lisem albo za szarakiem,
Nagle stawał i w niebo poglądał żałośnie
Jak kot, gdy ujrzy wróble na wysokiej sośnie;
Często bez psa, bez strzelby błąkał się po gaju
Jak rekrut zbiegły; często siadał przy ruczaju
Nieruchomy, schyliwszy głowę nad potokiem,
Jak czapla wszystkie ryby chcąca pozrzeć okiem.
Takie były Hrabiego dziwne obyczaje;
Wszyscy mówili, że mu czegoś nie dostaje.
Szanowano go przecież, bo pan z prapradziadów,
Bogacz, dobry dla chłopów, ludzki dla sąsiadów,
Nawet dla Żydów.