15 sierpnia 2012 roku - Otwarcie wystawy Edwarda Dwurnika "Polska lekcja historii" w Galerii Sztuki w Kaliningradzie.
W kaliningradzkiej Galerii Sztuki otwieramy wystawę 80 obrazów Edwarda Dwurnika. Wszystkie eksponaty pochodzą ze zbiorów Muzeum Warmii i Mazur.
Edward Dwurnik urodził się w 1943 roku. Jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Dyplom uzyskał w 1970 roku w pracowni malarstwa Eugeniusza Eibischa, kontynuatora tradycji polskiego koloryzmu. Zajmuje się malarstwem, rysunkiem, grafiką, projektuje plakaty do swoich wystaw, jak również okładki książek, jest także autorem kilkunastu rzeźb.
Artysta pracuje tworząc cykle malarskie – na razie namalował ich dwadzieścia sześć. Na swoich obrazach zapisuje polską codzienność, układając ją w ciąg historycznych i zwykłych zdarzeń. Widziane z góry miasta i miasteczka, polską obyczajowość prowincjonalną czy opis życia i zwyczajów klasy robotniczej przedstawia z charakterystyczną drobiazgowością. Przedstawiając mocne, czasem drastyczne sceny, malarz nie ocenia, nie moralizuje – uprawiając sztukę bez wątpienia zaangażowaną, ucieka w obiektywizm. Spod jego ręki wyszło ponad 300 płócien ze scenami zaliczanymi już do peerelowskiej przeszłości i z nowymi, dla których cezurą był rok 1989.
Bardzo wcześnie wypracował Dwurnik rozpoznawalny, charakterystyczny styl malarskich kompozycji, określił tematykę swoich zainteresowań i postawę. Pomogła mu w tym wystawa prac Nikifora, którą oglądał w 1965 roku w Kielcach, gdy był studentem III roku i pod jej wpływem radykalnie zmienił sposób rysowania i malowania. Zainspirowała go do stworzenia w 1966 roku pierwszych prac z cyklu „Podróże autostopem“, który kontynuuje do dziś.
W latach 1972–1978 malarz pracował nad cyklem „Sportowcy“, w którym portretował typowe postaci z lat 70.
Równolegle od 1975 roku powstawał cykl „Robotnicy“ (do 1999), którego kulminacja wypadła w okresie „Solidarności“ 1980–1981. Za prace z tego cyklu, a szczególnie za „Lato 80”, Dwurnik otrzymał w 1981 roku Nagrodę Krytyki Artystycznej im. Cypriana Kamila Norwida. Natomiast powstałe w styczniu i lutym 1981 roku sześć dzieł z cyklu „Warszawa”, proroczo zapowiadające stan wojenny, przyniosły mu w 1983 roku Nagrodę Kulturalną „Solidarności“ podziemnej.
W latach 80. malarstwo Dwurnika przybrało wyraz ekspresyjny i dramatyczny. Powstające w tej dekadzie obrazy, inspirowane lekturami wspomnień i pamiętników Polaków czy prasowymi doniesieniami i komentarzami, miały niejednokrotnie wymowę polityczną, przybierały też kostium historyczny, odnoszący się do współczesnych spraw i realiów. Cykl „Droga na Wschód“ (1989–91) upamiętniał ofiary stalinizmu. Pokazywany w Niemczech, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii zyskał duże uznanie, trzy płótna trafiły do kolekcji Fundacji Emmanuela Hoffmanna w Bazylei.
Zainspirowany listą ofiar stanu wojennego z reaktywowanego po 35 latach tygodnika „Po Prostu” (I/1990) artysta stworzył cykl „Od Grudnia do Czerwca” (1990–94), zaś doniesienia o konflikcie na Bałkanach były impulsem do namalowania cyklu „Niech żyje wojna”.
Ideowe, jak i czysto malarskie walory tych prac przyniosły artyście ogromne uznanie w kraju i za granicą. Jego wyrazem była prestiżowa nagroda Fundacji Coutts & Co w Zurychu (1992).
W latach 90. powstają cykle będące kontynuacją „Podróży autostopem“: „Niebieskie miasta“ (od 1993) i „Diagonale“ (od 1996) oraz kompozycje nowego typu, jak widoki morskie (cykl „Błękitne“, 1992–93) czy cykl „Wyliczanka“ (1996–99), będący zamkniętym zespołem dwudziestu obrazów. W tym ostatnim przypadku malując „138 polskich artystów malarzy” i „155 plastyczek polskich ” artysta stworzył portret środowiska, które jest mu bliskie i dobrze znane. Wizerunki artystów, tworzących na przestrzeni XX wieku, potraktował z łagodną ironią, przypisując każdemu charakteryzujące go atrybuty.
Dwurnik miał prawie sto wystaw indywidualnych w Polsce i za granicą, brał też udział w licznych wystawach i festiwalach krajowych oraz międzynarodowych, m.in.: w X Biennale Sztuki Współczesnej w Menton 1974, Documenta 7 w Kassel 1982, 5th Biennale w Sydney 1985, XIX Biennale Sztuki w Sao Paulo 1987; Olimpiada Sztuki w Seulu 1988.
Na odbywającym się od 1955 roku, co pięć lat i trwającym sto dni festiwalu Documenta w Kassel Dwurnik był jednym ze 182 artystów, którzy tam wystawili w sumie tysiąc dzieł. Ekspozycję obejrzało ponad 378,5 tys. widzów. Ostatnio jego prace zaprezentowano w Berlinie na zbiorowej wystawie „Polska/Niemcy. 1000 lat historii w sztuce”, a także na pierwszej międzynarodowej wystawie Mocaku (pierwszego powojennego Muzeum Sztuki Współczesnej Mocak w Krakowie) pt. „Historia w sztuce”.
Jednym z ostatnich cykli malarskich Edwarda Dwurnika są abstrakcyjne kompozycje wywiedzione ze swobodnego gestu malarskiego, nawiązujące do tradycji action painting.
W 2001 roku artysta powiedział o swojej drodze do abstrakcyjnego malarstwa: „Jubileusz to dobry moment na pożegnanie z figuracją, z realizmem, z dawnymi tematami. Do tej pory snułem opowiadania, anegdoty, dowcipy. Teraz czuję, że nareszcie powinienem zacząć malować obrazy”.
Na szczęście Dwurnik nie porzucił na zawsze wątków narracyjnych.
„Prawdziwy malarz, prawdziwy artysta tworzy w rozpędzie i jeśli ma coś do powiedzenia, to jest okey. Prawdziwych malarzy jest bardzo mało – może sześciu po wojnie. Dotykają bardzo ważnych strun życia, ale dlaczego dotykają, dlaczego tak się dzieje – nie wiem, nie mogę odpowiedzieć, bo tak jest, bo tak się stało. I albo istniejemy, albo idziemy w zapomnienie i nic po nas nie zostanie.”