Dziś (28 października) Zbigniew Horbowy obchodziłby swoje 90. urodziny.
Z okazji tej rocznicy przypomnijmy najważniejsze fakty z przebogatej biografii artystycznej i zawodowej tego słynnego twórcy powojennego szkła, o którym prof. Paweł Banaś, napisał: „Po raz pierwszy nazwisko projektanta stało się synonimem stylu form użytkowych, gwarancją powodzenia nowego wzoru”.
Zbigniew Horbowy był absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych we Wrocławiu, wychowankiem legendarnego pedagoga prof. Stanisława Dawskiego. Na macierzystej uczelni pracował przez dziesięciolecia: od 1963 r. jako asystent, w późniejszych latach oprócz działalności pedagogicznej piastował funkcje dziekana, prorektora i dwukrotnie rektora. Od 1989 r. nosił tytuł profesora zwyczajnego.
Od ukończenia studiów zawodowo związany był z hutą „Sudety” w Szczytnej Śląskiej, w której przygotował i wprowadził do produkcji seryjnej setki wzorów szkieł użytkowych. Tam też – w drodze poszukiwań i eksperymentów – opracował technologię produkcji szkła „antico”, w którego masie zatopione były tysiące drobnych pęcherzyków powietrza.
W 1975 r. był inicjatorem powstania i kierownikiem artystycznym Huty Szkła Artystycznego „Barbara” w Polanicy-Zdroju, której specjalnością były kolekcje krótkoseryjne i która zatrudniała młodych absolwentów wrocławskiej uczelni. Z kolei od 1978 r. zaangażowany był w pracę dla huty szkła Zjednoczonych Zakładów Gospodarczych „Inco” we Wrocławu, w której przygotował – jak sam podkreślał – jedne ze swoich najlepszych i dziś najtrudniej dostępnych projektów: zestaw szkieł z masy „silver smoke”.
Spośród projektów Zbigniewa Horbowego reprezentowanych w naszej kolekcji polskiego powojennego szkła artystycznego przyjrzyjmy się dziś czterem wazonom, wykonanym w 1965 r. w hucie „Sudety” w Szczytnej Śląskiej. Także i one były wynikiem twórczych eksperymentów, prowadzonych na początku lat 60.: „Wtedy robiłem sześciany, prostopadłościany, które następnie szlifowałem i matowałem w kwasie. To był etap w mojej twórczości, gdyż podobne rzeczy robiono w Italii i Szwecji jeszcze przed wojną, ale polskie szkło zaczęło się po wojnie i często dziś odkrywamy Amerykę”. Kubistyczne naczynia zrobiono ręcznie ze szkła sodowego; mają sfazowane krawędzie i zmatowane powierzchnie. Składają się z wewnętrznej bańki zabarwionej na kolor kobaltowy, wpuszczonej w masywny kształt z półprzejrzystego szkła barwionego na żółto. Realizacje tego typu, w kilku wariantach kolorystycznych, na rynek trafiły w 1965 r.
Barbara Ciukszo
Dział Sztuki Współczesnej
Literatura:
P. Banaś, Polskie współczesne szkło artystyczne, Wrocław, 1982 (cytaty str. 100)
B. Banaś, Zbigniew Horbowy, Gdynia, 2014
fot. Grzegorz Kumorowicz
Zbigniew Horbowy był absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych we Wrocławiu, wychowankiem legendarnego pedagoga prof. Stanisława Dawskiego. Na macierzystej uczelni pracował przez dziesięciolecia: od 1963 r. jako asystent, w późniejszych latach oprócz działalności pedagogicznej piastował funkcje dziekana, prorektora i dwukrotnie rektora. Od 1989 r. nosił tytuł profesora zwyczajnego.
Od ukończenia studiów zawodowo związany był z hutą „Sudety” w Szczytnej Śląskiej, w której przygotował i wprowadził do produkcji seryjnej setki wzorów szkieł użytkowych. Tam też – w drodze poszukiwań i eksperymentów – opracował technologię produkcji szkła „antico”, w którego masie zatopione były tysiące drobnych pęcherzyków powietrza.
W 1975 r. był inicjatorem powstania i kierownikiem artystycznym Huty Szkła Artystycznego „Barbara” w Polanicy-Zdroju, której specjalnością były kolekcje krótkoseryjne i która zatrudniała młodych absolwentów wrocławskiej uczelni. Z kolei od 1978 r. zaangażowany był w pracę dla huty szkła Zjednoczonych Zakładów Gospodarczych „Inco” we Wrocławu, w której przygotował – jak sam podkreślał – jedne ze swoich najlepszych i dziś najtrudniej dostępnych projektów: zestaw szkieł z masy „silver smoke”.
Spośród projektów Zbigniewa Horbowego reprezentowanych w naszej kolekcji polskiego powojennego szkła artystycznego przyjrzyjmy się dziś czterem wazonom, wykonanym w 1965 r. w hucie „Sudety” w Szczytnej Śląskiej. Także i one były wynikiem twórczych eksperymentów, prowadzonych na początku lat 60.: „Wtedy robiłem sześciany, prostopadłościany, które następnie szlifowałem i matowałem w kwasie. To był etap w mojej twórczości, gdyż podobne rzeczy robiono w Italii i Szwecji jeszcze przed wojną, ale polskie szkło zaczęło się po wojnie i często dziś odkrywamy Amerykę”. Kubistyczne naczynia zrobiono ręcznie ze szkła sodowego; mają sfazowane krawędzie i zmatowane powierzchnie. Składają się z wewnętrznej bańki zabarwionej na kolor kobaltowy, wpuszczonej w masywny kształt z półprzejrzystego szkła barwionego na żółto. Realizacje tego typu, w kilku wariantach kolorystycznych, na rynek trafiły w 1965 r.
Barbara Ciukszo
Dział Sztuki Współczesnej
Literatura:
P. Banaś, Polskie współczesne szkło artystyczne, Wrocław, 1982 (cytaty str. 100)
B. Banaś, Zbigniew Horbowy, Gdynia, 2014
fot. Grzegorz Kumorowicz
















