„Szkło jako tworzywo artystyczne obdarzone jest cudownymi właściwościami: daje się kształtować według woli artysty, dysponuje możliwością wyzyskania gry świateł oraz dowolnie stosowaną przezroczystością i bogactwem barw”.
Słowa te Wanda Zawidzka-Manteuffel napisała w drugiej połowie lat 40., a więc krótko po tym, kiedy – jako czterdziestoletnia i ukształtowana już artystka – zwróciła się ku szkłu, dziedzinie dynamicznie odbudowywanej po II wojnie światowej.
Była artystką wszechstronnie wykształconą i praktykującą na wielu polach twórczości. W latach 1926-1932 studiowała w warszawskiej Szkole Sztuk Plastycznych (od 1932 r. Akademia Sztuk Pięknych), której przełomowa rola w tamtym okresie polegała na wyodrębnieniu i dowartościowaniu tzw. sztuki użytkowej. Nowoczesne i interdyscyplinarne kształcenie w warszawskiej SSP tradycją sięgało początku XX w. i wyrastało z przekonania o społecznej roli oddziaływania sztuki. W nowej Polsce pełnić miało szczególną rolę: przygotować młodych plastyków do pracy w obszarze sztuki użytkowej, by w niej mogli wyrazić estetyczne oblicze odradzającego się państwa.
Wanda Zawidzka-Manteuffel kształciła się tam pod okiem wybitnych artystów i pedagogów w ich specjalistycznych pracowniach: Tadeusza Pruszkowskiego (malarstwo), Karola Tichego (ceramika), Władysława Skoczylasa (grafika), Wojciecha Jastrzębowskiego (kilimiarstwo) czy Lucjana Kintopfa (tkactwo).
W latach 30. Wanda Zawidzka-Manteuffel była wziętą ilustratorką książek dla dzieci i graficzką reklamową. Podczas okupacji produkowała tkaniny samodziałowe (ten fragment jej dorobku projektowego nie zachował się), a tuż po wojnie związała się ze Spółdzielnią „ŁAD”, dla której projektowała żakardy oraz nadruki na materiały. W dalszym ciągu tworzyła też ilustracje dla dzieci. Uprawiała też ceramikę.
Przełomem okazała się wizyta w hucie w Szczytnej nieopodal Polanicy-Zdroju latem 1946 r. – tam artystka zafascynowała się szkłem i wkrótce rozpoczęła praktyki. Wspólnie z grupą przybyłych z Warszawy projektantów przystąpiła do opracowywania wzorów dla przemysłu szklarskiego. Większość z nich pozostało w fazie prototypów i unikatów – nie weszły do wielkoseryjnej produkcji mimo bliskiej współpracy przy projektowaniu z inżynierami i hutnikami. Trzeba pamiętać, że był to czas powojennej odbudowy przemysłu szklarskiego, w tym podźwigania ze zniszczeń i przywracania do życia hut na terenie Śląska. Znów zatem przyszło wypracowywać artystce nowy język wizualny, którym przemówić miały projekty w odradzającym się kraju. Był to już jednak inny moment dziejowy, inne realia ustrojowe i geopolityczne, zupełnie inna nowa Polska.
Halina Jastrzębowska-Sigmund, również wybitna projektantka szkła, blisko związana z Wandą Zawidzką-Manteuffel, o „szklanej przemianie” przyjaciółki pisała tak: „Szkło bardziej leżało w naturze Wandzi (…). Ten materiał daje subtelniejsze efekty. Wandzia był zawzięta; wgłębiała się w chemię, pamiętam, że miała taki gruby zeszyt. «Chce to zrobić, więc muszę przecież to rozumieć» – mawiała”.
Pierwszym projektem Wandy-Zawidzkiej Manteuffel, który zdobył uznanie krytyki i trafił na stoły, były naczynia z fasonu „Perełki”, produkowane ze szkła prasowanego (1951). Ciekawym wątkiem w twórczości artystki jest zaprojektowanie – wspólnie z Haliną Jastrzębowską-Sigmund i Henrykiem Gaczyńskim – oświetlenia do Pałacu Kultury i Nauki, w tym słynnych, monumentalnych żyrandoli.
W kolekcji polskiego powojennego szkła artystycznego Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie znajduje się jedna praca Wandy Zawidzkiej-Manteuffel. Jest to grubościenny wazonik o eliptycznym przekroju, z uchami w formie falistych sznurów z przezroczystego szkła. Artystka wykonała go odręcznie ze szkła barwionego w odcienie zieleni i szarości, z akcentami czerwonego brązu. Datowany jest na rok 1964 r., a więc na początek współpracy Wandy Zawidzkiej-Manteuffel z Hutą Szkła Gospodarczego „Irena” w Inowrocławiu, w której kierowała Ośrodkiem Wzornictwa aż do przejścia na emeryturę w 1972 r.
Ten niewielki wazonik (wysokość 16,5 cm) jest w naszej kolekcji obiektem o szczególnym znaczeniu – nie tylko względu na osobę twórczyni, ale i dlatego, że jej prace należą do kolekcjonerskich rzadkości.
Barbara Ciukszo
Dział Sztuki Współczesnej
Literatura:
B. Banaś, Szklane Życiorysy. Polskie projektantki szkła, Wrocław 2025
P. Banaś, Polskie współczesne szkło artystyczne, Wrocław, 1982
A. Maga, A. Demska, A. Frąckiewicz, K. Świetliska, Wanda Zawidzka-Manteuffel. Szkło, ceramika, tkanina, grafika, Warszawa 1994
Była artystką wszechstronnie wykształconą i praktykującą na wielu polach twórczości. W latach 1926-1932 studiowała w warszawskiej Szkole Sztuk Plastycznych (od 1932 r. Akademia Sztuk Pięknych), której przełomowa rola w tamtym okresie polegała na wyodrębnieniu i dowartościowaniu tzw. sztuki użytkowej. Nowoczesne i interdyscyplinarne kształcenie w warszawskiej SSP tradycją sięgało początku XX w. i wyrastało z przekonania o społecznej roli oddziaływania sztuki. W nowej Polsce pełnić miało szczególną rolę: przygotować młodych plastyków do pracy w obszarze sztuki użytkowej, by w niej mogli wyrazić estetyczne oblicze odradzającego się państwa.
Wanda Zawidzka-Manteuffel kształciła się tam pod okiem wybitnych artystów i pedagogów w ich specjalistycznych pracowniach: Tadeusza Pruszkowskiego (malarstwo), Karola Tichego (ceramika), Władysława Skoczylasa (grafika), Wojciecha Jastrzębowskiego (kilimiarstwo) czy Lucjana Kintopfa (tkactwo).
W latach 30. Wanda Zawidzka-Manteuffel była wziętą ilustratorką książek dla dzieci i graficzką reklamową. Podczas okupacji produkowała tkaniny samodziałowe (ten fragment jej dorobku projektowego nie zachował się), a tuż po wojnie związała się ze Spółdzielnią „ŁAD”, dla której projektowała żakardy oraz nadruki na materiały. W dalszym ciągu tworzyła też ilustracje dla dzieci. Uprawiała też ceramikę.
Przełomem okazała się wizyta w hucie w Szczytnej nieopodal Polanicy-Zdroju latem 1946 r. – tam artystka zafascynowała się szkłem i wkrótce rozpoczęła praktyki. Wspólnie z grupą przybyłych z Warszawy projektantów przystąpiła do opracowywania wzorów dla przemysłu szklarskiego. Większość z nich pozostało w fazie prototypów i unikatów – nie weszły do wielkoseryjnej produkcji mimo bliskiej współpracy przy projektowaniu z inżynierami i hutnikami. Trzeba pamiętać, że był to czas powojennej odbudowy przemysłu szklarskiego, w tym podźwigania ze zniszczeń i przywracania do życia hut na terenie Śląska. Znów zatem przyszło wypracowywać artystce nowy język wizualny, którym przemówić miały projekty w odradzającym się kraju. Był to już jednak inny moment dziejowy, inne realia ustrojowe i geopolityczne, zupełnie inna nowa Polska.
Halina Jastrzębowska-Sigmund, również wybitna projektantka szkła, blisko związana z Wandą Zawidzką-Manteuffel, o „szklanej przemianie” przyjaciółki pisała tak: „Szkło bardziej leżało w naturze Wandzi (…). Ten materiał daje subtelniejsze efekty. Wandzia był zawzięta; wgłębiała się w chemię, pamiętam, że miała taki gruby zeszyt. «Chce to zrobić, więc muszę przecież to rozumieć» – mawiała”.
Pierwszym projektem Wandy-Zawidzkiej Manteuffel, który zdobył uznanie krytyki i trafił na stoły, były naczynia z fasonu „Perełki”, produkowane ze szkła prasowanego (1951). Ciekawym wątkiem w twórczości artystki jest zaprojektowanie – wspólnie z Haliną Jastrzębowską-Sigmund i Henrykiem Gaczyńskim – oświetlenia do Pałacu Kultury i Nauki, w tym słynnych, monumentalnych żyrandoli.
W kolekcji polskiego powojennego szkła artystycznego Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie znajduje się jedna praca Wandy Zawidzkiej-Manteuffel. Jest to grubościenny wazonik o eliptycznym przekroju, z uchami w formie falistych sznurów z przezroczystego szkła. Artystka wykonała go odręcznie ze szkła barwionego w odcienie zieleni i szarości, z akcentami czerwonego brązu. Datowany jest na rok 1964 r., a więc na początek współpracy Wandy Zawidzkiej-Manteuffel z Hutą Szkła Gospodarczego „Irena” w Inowrocławiu, w której kierowała Ośrodkiem Wzornictwa aż do przejścia na emeryturę w 1972 r.
Ten niewielki wazonik (wysokość 16,5 cm) jest w naszej kolekcji obiektem o szczególnym znaczeniu – nie tylko względu na osobę twórczyni, ale i dlatego, że jej prace należą do kolekcjonerskich rzadkości.
Barbara Ciukszo
Dział Sztuki Współczesnej
Literatura:
B. Banaś, Szklane Życiorysy. Polskie projektantki szkła, Wrocław 2025
P. Banaś, Polskie współczesne szkło artystyczne, Wrocław, 1982
A. Maga, A. Demska, A. Frąckiewicz, K. Świetliska, Wanda Zawidzka-Manteuffel. Szkło, ceramika, tkanina, grafika, Warszawa 1994