Muzeum Warmii i Mazur - Sala przy Wieży
Edward Dwurnik (1943-2018) jest z pewnością jednym z najważniejszych malarzy ostatnich dekad.
Ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie w 1970 roku, studiował w pracowni Eugeniusza Eibischa i od tego spadkobiercy tradycji polskiego koloryzmu przejął bezbłędne posługiwanie się barwą w budowaniu malarskich kompozycji.
Pracował tworząc cykle malarskie. Choć nie znosił, gdy nazywano go kronikarzem polskiej rzeczywistości, to nie sposób nie widzieć, że jego obrazy – m. in. z cyklu „Podróże autostopem”, „Sportowcy” czy „Robotnicy” – układają się w epicką opowieść o zgrzebnych czasach PRL-u, zrywie Solidarności i paradoksach Polski po 1989 roku. Wielka historia i banał codzienności, bohaterowie zbiorowej wyobraźni i anonimowe postaci są w prowadzonej przez artystę narracji tak samo ważne. Wizerunki miast i miasteczek z uwijającymi się w uliczkach postaciami to najbardziej rozpoznawalne obrazy, których autorstwa nie sposób przypisać innemu artyście.
Był wyjątkowym twórcą na polskiej scenie artystycznej, kontrowersyjnym i budzącym emocje. Z jednej strony uwielbiany przez odbiorców swojej sztuki i dziennikarzy za styl i sposób życia, z drugiej za to samo krytykowany. Cieszący się uznaniem władzy różnych politycznych opcji – w PRL-u brał udział w Documenta w Kassel i Biennale Sztuki w Paryżu. Nagrodzony nagrodą podziemnej Solidarności, którą chciano mu odebrać za łamanie bojkotu publicznych galerii. Tworzący obrazy o tak aktualnej i silnej wymowie, że za wystawianie ich cenzorzy tracili pracę, a publiczność zapalała znicze pod oknami zamkniętych sal wystawienniczych. Na tle jego błękitnej Warszawy Aleksander Kwaśniewski udzielał wywiadu w Pałacu Prezydenckim, z kolei minister z przeciwnego politycznego bieguna odznaczał go Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Budował konsekwentnie swój wizerunek artysty obok – środowiska, aktualnych mód i nurtów w sztuce.
„Bitwa pod Grunwaldem” to jego własna wizja historii, kompletnie odmienna od tej zawartej w matejkowskim dziele o tym samym tytule. Nie ma tu jednoznacznych stron konfliktu, a role wojsk polskich, litewskich i krzyżackich zastępuje chaotyczna bijatyka. Kije, pałki a nawet krzyże idą w ruch; każdy walczy z każdym i próżno szukać tu kluczowego, symbolicznego momentu, tak widocznego w obrazie Matejki. Historia jest tu swobodnie potraktowanym punktem wyjścia, wokół którego poprowadzona jest narracja polsko-polskiego konfliktu. To nie tylko własna wizja historycznego wydarzenia, to przede wszystkim ironiczny komentarz do polskiej rzeczywistości tamtych lat oraz trafna diagnoza społecznego konfliktu, zaobserwowanego przez artystę w 2010 roku.
„Bijatyki, wojny, spory. Edward Dwurnik (1943-2018) Malarstwo. Wystawa ze zbiorów Muzeum Warmii i Mazur”.
Wystawa czynna od 17 czerwca 2025
Zamek w Olsztynie - Sala przy Wieży
Ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie w 1970 roku, studiował w pracowni Eugeniusza Eibischa i od tego spadkobiercy tradycji polskiego koloryzmu przejął bezbłędne posługiwanie się barwą w budowaniu malarskich kompozycji.
Pracował tworząc cykle malarskie. Choć nie znosił, gdy nazywano go kronikarzem polskiej rzeczywistości, to nie sposób nie widzieć, że jego obrazy – m. in. z cyklu „Podróże autostopem”, „Sportowcy” czy „Robotnicy” – układają się w epicką opowieść o zgrzebnych czasach PRL-u, zrywie Solidarności i paradoksach Polski po 1989 roku. Wielka historia i banał codzienności, bohaterowie zbiorowej wyobraźni i anonimowe postaci są w prowadzonej przez artystę narracji tak samo ważne. Wizerunki miast i miasteczek z uwijającymi się w uliczkach postaciami to najbardziej rozpoznawalne obrazy, których autorstwa nie sposób przypisać innemu artyście.
Był wyjątkowym twórcą na polskiej scenie artystycznej, kontrowersyjnym i budzącym emocje. Z jednej strony uwielbiany przez odbiorców swojej sztuki i dziennikarzy za styl i sposób życia, z drugiej za to samo krytykowany. Cieszący się uznaniem władzy różnych politycznych opcji – w PRL-u brał udział w Documenta w Kassel i Biennale Sztuki w Paryżu. Nagrodzony nagrodą podziemnej Solidarności, którą chciano mu odebrać za łamanie bojkotu publicznych galerii. Tworzący obrazy o tak aktualnej i silnej wymowie, że za wystawianie ich cenzorzy tracili pracę, a publiczność zapalała znicze pod oknami zamkniętych sal wystawienniczych. Na tle jego błękitnej Warszawy Aleksander Kwaśniewski udzielał wywiadu w Pałacu Prezydenckim, z kolei minister z przeciwnego politycznego bieguna odznaczał go Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Budował konsekwentnie swój wizerunek artysty obok – środowiska, aktualnych mód i nurtów w sztuce.
„Bitwa pod Grunwaldem” to jego własna wizja historii, kompletnie odmienna od tej zawartej w matejkowskim dziele o tym samym tytule. Nie ma tu jednoznacznych stron konfliktu, a role wojsk polskich, litewskich i krzyżackich zastępuje chaotyczna bijatyka. Kije, pałki a nawet krzyże idą w ruch; każdy walczy z każdym i próżno szukać tu kluczowego, symbolicznego momentu, tak widocznego w obrazie Matejki. Historia jest tu swobodnie potraktowanym punktem wyjścia, wokół którego poprowadzona jest narracja polsko-polskiego konfliktu. To nie tylko własna wizja historycznego wydarzenia, to przede wszystkim ironiczny komentarz do polskiej rzeczywistości tamtych lat oraz trafna diagnoza społecznego konfliktu, zaobserwowanego przez artystę w 2010 roku.
„Bijatyki, wojny, spory. Edward Dwurnik (1943-2018) Malarstwo. Wystawa ze zbiorów Muzeum Warmii i Mazur”.
Wystawa czynna od 17 czerwca 2025
Zamek w Olsztynie - Sala przy Wieży