Wspólny cykl Muzeum Warmii i Mazur oraz "Gazety Olsztyńskiej", w którym prezentujemy interesujące zabytki.
Dziś prezentujemy fotografię wykonaną w 1936 roku w Miratyczach na terenie dzisiejszej Białorusi. Na pierwszym planie w bryczce siedzi Jadwiga Strumiłło.
W każdym kresowym dworze do różnych celów używano rozmaitych pojazdów i zaprzęgów. Lekką jednokonną kałamaszką bez resorów wyjeżdżał dziedzic na inspekcję w pole. Równie lekkiego, ale eleganckiego faetonu używano głównie latem do pokonywania niewielkich odległości, jeżdżono nim na spacery, w odwiedziny do sąsiadów, do kościoła. Najbardziej rozpowszechnionym pojazdem była bryczka z budą podnoszoną w razie niepogody. Do objazdu pól, na polowania i grzybobrania używano też popularnych i zręcznych linijek o jednym długim siedzeniu, na którym trzeba było siedzieć okrakiem lub bokiem do kierunku jazdy.