Poza centrum. Sztuka olsztyńskiego środowiska plastycznego po 1945

2021-05-10 12:21:56 (ost. akt: 2023-04-11 13:54:46)

z kolekcji Muzeum Warmii i Mazur, Warmińsko-Mazurskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych i BWA Galerii Sztuki w Olsztynie

Melancholia I

Melancholia I

Autor: Anna Drońska

Kuratorka: Grażyna Prusińska

Autor aranżacji: Andrzej Stroka

Życie poza centrum bywa przywilejem albo przymusem. Może warunkować zawodowy sukces lub go utrudniać. Ten wybór albo konieczność wynikają z nie zawsze przewidzianych okoliczności. Czym dla artystów dziedzin wizualnych jest decyzja o takim miejscu do życia i pracy oraz w jaki sposób determinuje ich twórczość? Warmia i Mazury są szczególnym regionem, gdzie pojęcia dziedzictwa kulturowego, tożsamości, przeszłości historycznej nie są łatwe do zdefiniowania. Pokolenie osiedlonych tu po 1945 roku swoją tożsamość i przeszłość przywiozło w większości z pozostawionych ojcowizn i miast na kresach II Rzeczypospolitej i centralnej Polski. Historię nowego miejsca odrzucili jako obcą na wielu płaszczyznach – języka, kultury, religii.

Ta nowa ojczyzna, będąca dla pierwszych powojennych mieszkańców wartością ambiwalentną, dopiero dla przyszłych pokoleń stanie się obszarem narracji historycznej, której istotą nie będzie kwestia rozprawiania się z tożsamością regionu, ale zgoda na współudział w dziedziczeniu historii i brak akceptacji dla zacierania śladów przeszłości.

Polityka zadecydowała o tym, że Olsztyn i region po 1945 roku były pod względem sztuki ziemią niczyją – nie istniała przeszłość, do której można się było odwołać, w związku z tym nie było mowy o ciągłości oraz dążeniu do odnowy tradycji. Jedynym bezpiecznym punktem odwołania do przeszłości była twórczość ludowa, dająca pretekst do pomijania spuścizny dziedzictwa kulturowego dawnych Prus, które wpisywały ten teren w obszar kultury Europy Zachodniej.

Nie znano osoby i twórczości Antoniego Blanka, polskiego malarza urodzonego w Olsztynie. Wykształcony w Dreźnie, od 1815 roku mieszkał w Warszawie, portretował stołeczne towarzystwo, był autorem klasycystycznych scen mitologicznych i religijnych.
Olsztyn pierwszych dekad XX w. był niewielkim miastem, z życiem artystycznym toczącym się w salonach i teatrze, z kilkoma głośnymi nazwiskami, wpisującymi się w jego przeszłość, ale współcześnie nieodgrywającymi szczególnej roli.

Fot. Łukasz Kulicki

Artystką wartą przywołania z niepamięci miasta jest Frieda Strohmberg, świetnie wykształcona, opatrzona w stołecznych galeriach sztuki malarka, która jako nauczycielka plastyki trafiła z przydziałem pracy do niewielkiego miasta w Prusach Wschodnich, z dala od centrum. Strohmberg potrafiła znaleźć tu swoje miejsce, a jej talent malarski i zacięcie pedagogiczne – aprobatę. Jej twórczość, łącząca impresjonistyczną świetlistość koloru i dynamicznie kładzione plamy z tradycyjnie akademicko komponowanymi pejzażami, martwymi naturami i portretami, znalazła uznanie mieszczańskiego środowiska miasta.

Do Olsztyna – i regionu – nie przeniosły tradycji sztuki międzywojnia środowiska wileńskie i lwowskie, rzucające kotwicę bardziej na zachód – w Toruniu, Wrocławiu czy Gdańsku, w miastach o własnej tożsamości w dziedzinach artystycznych i nauce. Ogromnie zyskał Toruń, gdzie osiadła część kadry akademickiej z Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, który w międzywojniu skupiał świetne profesorskie nazwiska. Jego artystyczną tradycję przejął w większości, powstały w 1945 roku, toruński Uniwersytet Mikołaja Kopernika z Wydziałem Sztuk Pięknych, którego absolwenci w kolejnych dekadach zasilali olsztyńską scenę artystyczną.

Historię sztuki olsztyńskiego środowiska rozpoczyna się zwykle przywołując osobę Hieronima Skurpskiego, który w marcu 1945 roku przyjechał tu z ekipą Pełnomocnika Rządu. Urodzonemu w Skurpiach pod Działdowem na Mazurach artyście region ten był bliski; ponadto orientował się w zawiłościach jego historyczno-artystycznej spuścizny. To z inicjatywy Hieronima Skurpskiego powstało koło Związku Polskich Artystów Plastyków jako filia Pomorskiego Okręgu w Bydgoszczy. Obok inicjatora należeli do niego Jan Ilkiewicz i Janina Zielińska. Początek jego działań stanowiła pierwsza duża wystawa twórców ze środowisk: bydgoskiego, toruńskiego i olsztyńskiego, otwarta 16 grudnia 1946 roku w olsztyńskim zamku, po której za najbardziej poprawny profil twórczości w regionie Warmii i Mazur uznano pejzaż.

Fot. Łukasz Kulicki

Pierwsze pięciolecie (1945–1950) to działająca w Olsztynie nieliczna grupa artystów, trudno było więc mówić o profilu środowiska. W początku lat 50. zamieszkał tu Julian Dadlez, dołączyli: Balbina Świtycz-Widacka, Eugeniusz Kochanowski, Henryk Oszczakiewicz, Józef Zboromirski – to oni reprezentowali pionierskie pod każdym względem czasy. Na przełomie 1954 i 1955 roku, w wyniku organizowanej przez Ministerstwo Kultury i Sztuki akcji osiedleńczej, środowisko zostało wzmocnione absolwentami uczelni artystycznych. Przyjechali wówczas: Maria Delikat, Ryszard i Maria Wachowscy, Czesław Machnicki, Barbara Hulanicka, Małgorzata Korolko, wrócił na rodzinną Warmię Andrzej Samulowski. Wszyscy ci artyści, mimo że pojawili się w tym samym czasie, reprezentowali różne środowiska akademickie, indywidualnie kształtujące się postawy, których nie spajał żaden programowy manifest.

Sztuka w Olsztynie i życie artystyczne od podstaw, bez odniesień do własnej przeszłości, rodziły się w konglomeracie różnorodnych indywidualności, naznaczonych dodatkowo wojennymi traumami i politycznymi uwarunkowaniami. Ten początek był ważny, bo sytuował sztukę jako istotny element w przestrzeni społecznej kształtującego się miasta.

Środowisko olsztyńskich plastyków w kolejnych dekadach znacznie powiększyło się oraz poszerzyło spektrum artystycznych poszukiwań. Nie obywało się bez pokoleniowych konfliktów. W Olsztynie działała na przełomie lat 50. i 60. Grupa Pięciu. Młodzi artyści (Delikat, Hermanowicz, Ilkiewicz, Samulowski, Wachowski) stowarzyszyli się, by pokazywać swoje prace, ale też sprowokować dyskusję o sztuce najnowszej. I choć jako grupa działali krótko, wskazali na konieczność aktywniejszego wpisywania się we współczesną artystyczną narrację. Być może impulsem była recenzja Zbigniewa Herberta, zamieszczona w dwutygodniku „Mazury i Warmia” po wystawie w olsztyńskim zamku, podsumowująca pierwszą powojenną dekadę. Poeta zauważył, że lokalne środowisko jest poza nurtem przemian zachodzących w polskiej sztuce, a także nie potrafi wypracować katalogu artystycznych kodów, wynikających ze specyfiki miejsca i jego ludowej tradycji. Oddalone od centrów życia kulturalnego, pozbawione krytycznej oceny, rzadko aspirowało do udziału w pozalokalnych wydarzeniach środowiskowych.

W kolejnych dziesięcioleciach pojawia się wielu ciekawych, utalentowanych artystów, także takich, którzy przebili się na ogólnopolską scenę artystyczną. Wśród nich Henryk Mączkowski, którego sztuka rozwijała się tylko dekadę, ale spuścizna artystyczna pozwala bardzo wysoko oceniać jego talent. Tworzył pejzaże, portrety, martwe natury, sceny we wnętrzach, portretował rodzinę w swobodnych, rozbudowanych kompozycyjnie scenach. Forma, kolor, materia malarska – ich wzajemne zależności na płaszczyźnie interesowały artystę najbardziej, wątek narracyjny podporządkowany był tym wartościom. W obrazach upraszczał i syntetyzował formę, mistrzowsko oddawał nastrój przedstawienia, posługując się z wielkim wyczuciem barwą. Był i wciąż jest wyjątkowym zjawiskiem w artystycznym pejzażu Olsztyna. Krajową, a także międzynarodową pozycję zdobyła Bożena Jankowska, kontynuatorka tradycji polskiej szkoły plakatu, wielokrotnie nagradzana za swoje projekty. Potrafiła w mistrzowski sposób ująć cały zasób treści, posługując się syntetycznym, sugestywnym znakiem.
Warto poświęcić uwagę fotografii, choć tylko prace dwóch artystów reprezentują tę dziedzinę. Obaj wpisali się w nurt neoawangardy fotograficznej i zyskali tam silną pozycję. Wiesław Wojczulanis, współzałożyciel i aktywny uczestnik Grupy Zero-61, eksperymentującej w dziedzinie fotografii, jest autorem metaforycznych prac, doprowadzającym wybrany obiekt do niemal abstrakcyjnej formy. Janusz Połom, członek Warsztatu Formy Filmowej, także poszukiwał nowych środków wyrazu w obszarze fotografii. Eksperymentowanie artysty, badanie szerokiego spektrum możliwości tego medium, zderzone z klasycznym motywem warmińskiego pejzażu – jego pierwotnym pięknem, a także destrukcyjnym wpływem cywilizacji, dają ciekawy obraz rzeczywistości.
Lata 90. XX w., z otwarciem granic, możliwością podróżowania i poznania, niemal nieograniczonym dostępem do informacji i uczestnictwa w wydarzeniach artystycznych, zatarły nieformalne podziały na centrum i poza nim. Miejsce w żaden sposób nie ogranicza, a raczej staje się wyróżnikiem oraz inspiracją. Historię sztuki olsztyńskiego środowiska po 1945 roku do współczesności definiują prace artystów powstałe tuż po ich przyjeździe do Olsztyna. Każdy z nich po studiach nosił artystyczne piętno szkoły, pracowni, profesora z elementem oryginalności, osobowości, talentu, poszukując swojego artystycznego wyrazu. Jeżeli chcielibyśmy zobaczyć w tej sztuce historię, znajdziemy ją w niewielu pracach. Reszta jest rejestracją współczesnego im czasu, co daje obraz raczej zachowawczej postawy wobec eksploracji przez nich wizualnych dziedzin.

Czy dzieła olsztyńskich artystów wpisują się w podręcznikowe nurty? Czy żyjąc i pracując poza centrum, na prowincji, przegapili coś istotnego? Czy przyjęte strategie artystycznego działania pozwalają mówić o środowisku, czy o osobnych postawach? Wystawa podejmuje próbę odpowiedzi na te pytania.

Grażyna Prusińska
Fot. Łukasz Kulicki Fotografia


Kalendarium

« piątek, 19 kwietnia 2024 »
Pn Wt Śr Czw Pt So N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930     
Zobacz pełne kalendarium »

Samorzad Wojewodztwa

Poznaj lepiej nasz region:

facebook youtube

piątek 19 Kwietnia
  • Mikołaj Kopernik – Gra
  • Stowarzyszenie Miłośników Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie
  • Konserwacja i restauracja XIV-wiecznego zamku w Lidzbarku Warmińskim – perły architektury gotyckiej w Polsce – III etap
  • Logo roku Mikołaja Kopernika
  • Oferta najmu sal
  • Katalog on-line biblioteki Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie
  • Centrum Spotkań Europejskich
  • Strona projektu: